14-latka chciała skoczyć z mostu do Warty

fot. KWP

Wszystko działo się w nocy z czwartku 19 kwietnia na piątek 20 kwietnia na moście Staromiejskim w Gorzowie. Policjanci w ostatniej chwili ściągnęli z barierek mostu 14-letnią dziewczynę, która chciała skoczyć do Warty.

- Funkcjonariusze zostali zaalarmowani przez przechodnia. Policjanci szybko pobiegli we wskazane miejsce. Zauważyli dziewczynę, która siedziała po zewnętrznej stronie mostu. Funkcjonariusze wiedzieli, że liczy się każda chwila. Próby rozmowy nie przynosiły rezultatu. Policjanci zaskoczyli nastolatkę i w porę ściągnęli ją z barierek. Niemal w tym samym czasie dyżurny gorzowskiej jednostki odbierał zgłoszenie od zaniepokojonej rodziny – opowiada Grzegorz Jaroszewicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie.

Na miejsce policyjnej interwencji wezwano pogotowie. 14-latka została przewieziona do szpitala.

To nie jedyna interwencja policjantów z gorzowskiej komendy, która uratowała ludzkie życie. W środę 18 kwietnia zostali wezwani w okolice ul. Wyszyńskiego. Mężczyzna miał wchodzić do rzeki Kłodawki. Na miejscu funkcjonariusze wiedzieli już, że trzeba działać szybko. Mężczyzna miał bowiem problemy, by utrzymać się na powierzchni. Co chwilę znikał pod lustrem wody.

- Funkcjonariusze ruszyli, by go ratować. Nie mogli z nim nawiązać kontaktu, a po wyciągnięciu mężczyzna próbował wrócić do wody. Na miejsce wezwano pogotowie, które zabrało mężczyznę do szpitala. Policjanci, prócz przemoczonych mundurów, mieli sporą satysfakcję z tego, że udało się wyciągnąć mężczyznę na brzeg – podkreśla Jaroszewicz.