Informację o zdarzeniu oraz zdjęcie otrzymaliśmy od naszego czytelnika na numer alarmowy 515 016 102. Sygnały od czytelników docierały do nas również na facebookowym portalu gorzowianin.com.
W piątek 23 marca około godz. 10 do wieżowca przy ul. Marcinkowskiego naprzeciwko hali Orbi przyjechały dwa zastępy straży pożarnej, dwa policyjne radiowozy i pogotowie.
- Dostaliśmy zgłoszenie od mężczyzny, który miał odwiedzić swojego kolegę w bloku przy Marcinkowskiego. Ten jednak nie otwierał drzwi i nie było z nim kontaktu. Dlatego też zaniepokojony mężczyzna powiadomił służby. Udało nam się wejść do mieszkania, a 21-letni mężczyzna został zabrany przez pogotowie do szpitala – komentuje Grzegorz Jaroszewicz.
Według nieoficjalnych informacji do jakich dotarł portal gorzowianin.com – 21-latek był po takim wpływem dopalaczy, że kontakt był z nim utrudniony. Natomiast straż pożarna otrzymała zgłoszenie, że mężczyzna miał wisieć na parapecie. Jak się okazało, mężczyzna faktycznie otworzył okno i wychylił się przez parapet, bo chciał się przewietrzyć.
|
TRASA JUBILEUSZOWA (5-LECIE)
24 maja 2026
kup bilet |
|
Koncert w Świetle Tysiąca Świec
21 grudnia 2025
kup bilet |
|
Tomasz Karolak Stand Up - 50 i co
20 grudnia 2025
kup bilet |
|
Kabaret Ani Mru-Mru w najnowszym programie "Mniej więcej"
19 kwietnia 2026
kup bilet |