• Dziś /0°
  • Jutro /8°
Wiadomości

Niebezpiecznie przy Alei 11 listopada

29 stycznia 2018, 14:52, mk
Problem zaczął pojawiać się już po 1 października 2017 roku, kiedy to stanęły tramwaje, a mieszkańcy osiedla Słonecznego zmuszeni byli przesiąść się na autobusy. Wcześniej pokonywali jedno przejście i to z sygnalizacją świetlną, a teraz są to dwa. Jedno bardzo niebezpieczne.

- Policja jak się ustawia, to robi to po drugiej stronie, w okolicach Orlenu bądź trochę bliżej osiedla, a tam, gdzie jest najbardziej niebezpiecznie, czyli po drugiej stronie – patrolu nie widać – pisał w wiadomości do naszej redakcji jeden z mieszkańców osiedla Słonecznego. Jak sam twierdzi, codziennie widzi, jak kierowcy rozpędzają się z górki (od strony ulicy Kostrzyńskiej – przyp. red) i nie zwracają uwagi na pieszych, którzy muszą przejść przez pasy, aby dobiec do autobusu.

Faktycznie, na pasie ruchu w kierunku centrum miasta nie ma sygnalizacji świetlnej, nie ma nawet dobrze doświetlonego przejścia. Kierowcy przyzwyczajeni do „70” na dwupasmówce gnają, nie zwracając zupełnie uwagi na pieszych. Poprawa bezpieczeństwa na tym przejściu jest potrzebna, niestety w budżecie miasta nie przewidziano środków na budowę sygnalizacji. - W związku z planowaną przebudową ulicy Kostrzyńskiej, natężenie ruchu pojazdów na Al. 11 listopada znacznie się zmniejszy, co będzie miało pozytywny wpływ na bezpieczeństwo pieszych w tym rejonie miasta – pisał w odpowiedzi na interpelację ówczesny wiceprezydent Gorzowa – Artur Radziński. Na południowej jezdni alei 11 listopada wprowadzono za to ograniczenie prędkości do 50 km/h oraz zaplanowano wymianę tradycyjnych znaków na specjalne – fluorescencyjne.

Są też inne pomysły, aby zadbać o bezpieczeństwo pieszych, zanim dojdzie w tym miejscu do poważnej tragedii. - Na ulicy Towarowej, tuż przy szkole jest bardzo dobrze oznakowane przejście dla pieszych. Może trzeba korzystać ze sprawdzonych rozwiązań i zamontować przy Alei 11 listopada w jezdni tzw. kocie oczka – mówi w rozmowie z portalem gorzowianin.com radny Grzegorz Musiałowicz. Aktywne solarne kocie oczka ratują życie i zdrowie ludzkie, redukują liczbę ofiar śmiertelnych na drodze dzięki zapewnieniu 10-krotnie lepszej widoczności oraz większej trwałości i efektywności w wymagających warunkach atmosferycznych i nocnych niż standardowe elementy odblaskowe. Wzrost widoczności do 1000 m pozwala na zyskanie dodatkowych 30 sekund reakcji kierowcy.

W tym samym miejscu zamontowano też inne rozwiązanie. - Gdy pieszy podchodzi do krawężnika, to dla obu kierunków jazdy zaczynają na przemian mrugać nad znakiem drogowym kółka złożone z diod. To bardzo fajne rozwiązanie – komentuje radny Musiałowicz.

Miejski Inżynier Ruchu obiecał, że do sprawy budowy sygnalizacji należy wrócić po przebudowie ul. Kostrzyńskiej. Oby nie było za późno.


Podziel się

Komentarze


Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości