Nocki, mopki i karliki. Zimowe liczenie nietoperzy w bunkrach [film]

fot. Anna Kluwak

Międzyrzecki Rejon Umocniony jest największym zimowiskiem nietoperzy w Polsce oraz 8 w Unii Europejskiej. Jest to miejsce, gdzie nietoperze zarówno z Polski, jak i z Europy bardzo chętnie przylatują, aby przetrwać zimę. Tradycją stało się ich zimowe liczenie, które jest jednym z elementów ochrony tych ssaków. W ramach programu przyrodnicy monitorują także warunki mikroklimatyczne w podziemiach w celu wczesnego wykrycia zmian niekorzystnych dla nietoperzy.

W akcji liczenia nietoperzy bierze udział 70 chiropterologów z Polski i z zagranicy. Naukowcy zostali podzieleni na 9 grup. Każda z nich zajmuje się "inwentaryzacją" w przydzielonym fragmencie fortyfikacji. - Każdy z nas ma kartkę na której zapisuje policzone nietoperze według gatunku. Jeżeli są większe skupiska nietoperzy, to robimy wówczas zdjęcie i dopiero później je liczym, tak aby przeszkadzać im jak najmniej, ponieważ są bardzo wrażliwe na ciepło i światło  - dr Tomasz Kokurewicz, chiropterolog z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu

Naukowcy podkreślają, że tegoroczna zima, a raczej jest brak jest poważnym zagrożeniem dla nietoperzy. - Kiedy jest za ciepło na dworze, to nietoperze nie zapadają stan hibernacji i zużywają wówczas więcej energii, aby przetrwać. To niestety może nie wystarczyć do tego, aby dotrwać do wiosny. Ponadto w ostatnim czasie dostajemy bardzo dużo zgłoszeń od ludzi, którym nietoperz wleciał do mieszkania czy też został znaleziony na chodniku. Dlatego też spodziewamy się, że w tym roku w podziemiach będzie znacznie mniej nietoperzy – opowiada Marta Kepel, chiropterolog z Polskiego Towarzystwa Ochrony Przyrody "Salamandra”.

W ubiegłym roku w głównym systemie podziemnym zimowało ponad 35 tys. nietoperzy z kilku gatunków. Najliczniejszy jest nocek duży 26 tys., nocek rudy 4 tys. oraz mopek 704 sztuki. Ponadto zdarzają się również nietoperze albinosy. Jaki będzie tegoroczny wynik? Tego dowiemy się w niedzielę.