Justyna Żurowska opuszcza AZS PWSZ

Chwilę po godzinie 12.00 w sali konferencyjnej przy ulicy Chopina rozpoczęła się konferencja prasowa. - Dziś jestem tu jako gość, o to spotkanie poprosiła Justyna Żurowska - przywitał zgromadzonych dziennikarzy wiceprezes AZS PWSZ Ireneusz Madej. W tym momencie wszyscy wiedzieli, że wydarzy się coś, czego nikt nie chciał. - Jest mi bardzo ciężko, ale podjęłam decyzję o odejściu z Gorzowa. Nie chciałam tego robić, ale sytuacja klubu jest taka, a nie inna. Mam 26 lat, jestem w szczycie kariery i chce się rozwijać. Decyzja pana prezydenta może oznaczać, że zespół będzie musiał walczyć o utrzymanie - poinformowała Justyna Żurowska.

Zawodniczka nie potrafiła odpowiedzieć na pytanie gdzie teraz będzie grała. Jedyną pewną informacją jest to, że nie będzie to polski klub. - Nie jestem gotowa psychicznie na grę przeciwko naszemu zespołowi - stwierdziła nasza była koszykarka. Ze łzami w oczach decyzję Justyny przyjął trener Dariusz Maciejewski. - Już w zeszłym roku byłem na to przygotowany. Udało nam się jednak zatrzymać Justynę w Gorzowie. Teraz nam się już nie udało. Nie wiem co się dalej wydarzy, ale jedno jest pewne. Czy tu będę ja czy nie, budowę zespołu trzeba będzie zacząć bez bardzo ważnej zawodniczki - powiedział Dariusz Maciejewski.

W zakładce Multimedia znajdziecie wypowiedzi zebrane przez nas podczas konferencji prawsowej.

Radosław Łogusz

Multimedia

• Justyna Żurowska

• Dariusz Maciejewski (trener KSSSE AZS PWSZ)

• Ireneusz Madej (wiceprezes AZS PWSZ)