Trudna przeprawa Stali z Wrocławiem

fot. Marcin Kluwak

To oczywiście nie przekreśla szans gorzowian na awans do finałów mistrzostw Polski. – Jeden bieg i mecz zaczyna się od nowa. Dużo się dzieje, pojawiają się różne wykluczenia, defekty. Obyśmy w meczu u siebie wygrali pięcioma punktami – powiedział w wywiadzie dla speedwayekstraliga.pl Krzysztof Kasprzak.

Aby tak się stało, w drużynie gorzowskiej nie może być słabych ogniw. Każdy punktu jest tu praktycznie na wagę przysłowiowego złota. Dosłownie i w przenośni. Niewątpliwym atutem gorzowskiego zespołu jest własny tor, chociaż jak zauważają eksperci z ekstraligi żużlowej, ostatnimi czasy wrocławianie mieli dużo okazji do startów na gorzowskim owalu – niedawny rewanż w rundzie zasadniczej, zawody młodzieżowe, Grand Prix. – Wrocławianie mieli dużo „treningów” w tym roku na gorzowskim torze. Będziemy przygotowani, będziemy jeździć w czwartek. Mnie kończą się zawody w Anglii i wszystkie pokłady mocy włożę w Gorzów. Powoli wracam do zdrowia, bark przestaje boleć, więc powoli będę robił punkty – zapowiada Kasprzak.

Jednak Sparta Wrocław będzie mocno osłabiona brakiem swojego najlepszego juniora - Maksyma Drabika. W związku z konkuzją młodzieżowca, wrocławski klub zdecydował się na wypożyczenie do końca obecnego sezonu Larsa Skupienia z KS ROW Rybnik. Maksym Drabik ma kontuzję obojczyka i obecnie jest pod opieką specjalistów  w poznańskiej klinice.

Początek spotkania w niedzielę, 10 września o godzinie 19. Mecz będzie można obejrzeć też w telewizji. Bezpośrednią transmisję przeprowadzi telewizja nSport+.

Ankieta

Czy Stal Gorzów obroni tytuł mistrza Polski na żużlu?