Środowy pojedynek nie przyniósł rozstrzygnięcia w rywalizacji o brązowy medal, ale to wciąż gorzowianki są bliżej zakończenia sezonu na trzeciej pozycji. Kolejne starcie już w piątek, ponownie w Gdyni.
Po trzech spotkaniach popularnie nazywanego "małego finału" nie znamy jeszcze drużyny, która zajmie trzecią lokatę w końcowej klasyfikacji. Akademiczki mimo porażki w środę wciąż prowadzą w rywalizacji. Obecnie jest 2:1 dla gorzowianki i nadal brakuje koszykarkom KSSSE AZS PWSZ tylko jednego zwycięstwa do zakończenia sezonu. - Niestety nie udało się. Wiedziałyśmy, że będzie ciężko. Druga połowa raczej pod ich kontrolą. Udało nam się dogonić, ale niestety brak konsekwencji w ataku, słabsza obrona - oceniała po meczu Katarzyna Dźwigalska, gorzowska rozgrywająca.
W środę na parkiecie w gorzowskim zespole zabrakło Samanthy Richards. Przez absencję tej zawodniczki to właśnie Katarzyna Dźwigalska musiała spędzić na parkiecie pełne 40 minut. - Wierzę w to, że w piątek będę miała siły na to, żeby walczyć i żebyśmy odniosły to zwycięstwo - dodawała zmęczona zawodniczka AZS-u.
W gdyńskiej hali zagrała jednak Izabela Piekarska. Przed wyjazdem na te mecze sama mówiła, że nie do końca jest wiadomo czy wystąpić, jednak koszykarka postanowiła wyjść na parkiet i spróbować wspomóc swoje koleżanki z zespołu. - W tym meczu nie grała Samantha. To by była lekka przesada, żeby zostawiać dziewczyny bez Samantha i jeszcze bez centra. Grać na jedną rozgrywającą było ciężko - mówiła po spotkaniu Piekarska.
Początkowo mecze w Gdyni miało odbyć się w czwartek oraz piątek. Jednak terminy Lotosu Gdynia oraz Asseco Prokomu kolidowały ze sobą i zadecydowano, że to koszykarki zagrają w środę. W ten sposób czwartek jest dniem wolnym dla obu zespołów żeńskich. Komu ten dzień przerwy bardziej pomoże? - Myślę, że obydwa zespoły potrzebują troszeczkę przerwy i odpoczynku, żeby zregenerować siły. Ten następny mecz bardzo ważny zarówno dla jednych, jak i dla drugich - powiedziała Dźwigalska na temat dnia wolnego.
Dzień przerwy nie oznacza jednak, że będzie to dzień wolny od pracy. - Mamy dzień przerwy, obejrzymy kasetę, więc wyciągniemy swoje wnioski i w piątek będzie to odwrotny wynik - zapowiada Izabela Piekarska.
Piątkowe spotkanie rozpocznie się o 17:30. Przeprowadzimy bezpośrednią relację z tego meczu, do której link znajduje się zakładce Relacje.