Przystanek Woodstock z negatywną opinią policji

fot. archiwum

Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak stwierdził na antenie Polskiego Radia, że tegoroczny Przystanek Woodstock będzie miał negatywną opinię policji.

Szef MSWiA przekonuje, że chodzi o względy bezpieczeństwa związane m.in. z zagrożeniem terrorystycznym. Taka była też decyzja policji w ubiegłym roku, ale po zmianach dokonanych przez organizatorów koncerty się odbyły. - W tym roku opinia też będzie negatywna. Organizator tkwi w przeświadczeniu, że wszystko będzie fajnie, "róbta co chceta". A za naszą zachodnią granicą był zamach, w którym zginął Polak. Poprzedni rząd zgodził się na przyjmowanie tysięcy muzułmańskich migrantów, a więc stworzenie środowiska dla terrorystów. Temu zjawisku zapobiegł dopiero rząd Beaty Szydło – podkreślił Błaszczak.

Opinia policji przygotowana przed Komendanta Miejskiego Policji w Gorzowie została przesłana do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy jeszcze w ubiegłym tygodniu. Co zawierała? - Na chwilę obecną nie chcemy zdradzać szczegółów tej opinii. Poczekajmy, aż najpierw organizator się do niej odniesie – komentuje Grzegorz Jaroszewicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie.

Z kolei Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy na facebookowym profilu Przystanku Woodstock napisała, że: „Opinia Komendanta Miejskiego Policji w Gorzowie Wielkopolskim przesłana do Fundacji tydzień temu 31 maja, jest taka sama jak w roku ubiegłym.

To oznacza, że tegoroczny festiwal, który odbędzie się w dniach 3-5 sierpnia w Kostrzynie nad Odrą będzie imprezą podwyższonego ryzyka. Zatem organizatorzy będą musieli po raz kolejny wprowadzić obostrzenia, jak w ubiegłym roku. A będzie to m.in. ogrodzenie terenu wysokim płotem, zamontowanie monitoringu czy zakaz spożywania alkoholu w określonych strefach. Nie wykluczone, że zostaną też wprowadzone dodatkowe zabezpieczenia.