1 maja 2022, 21:51
Marszałkowscy urzędnicy nigdy Gorzowowi nie odmawiają. Dają nam dużo mniej, niż trzeba, a i to nie zawsze na to, co mogłoby być rozwojową przewagą. Dziś już jest jasne, że marszałek Polak nie możemy traktować jako sojusznika, ale kogoś, kto sypie miastu piach w szprychy koła rozwoju.