Chociaż mamy maj i temperatury powietrza powinny wahać się w okolicach 20 stopni Celsjusza, a drzewka owocowe kwitnąć i być dosłownie „oblepione” kwiatami, to rzeczywistość jest zupełnie inna. Temperatury wynoszą obecnie 5-8 stopni w południe, a w nocy w okolicach zera - to spowodowało zmarznięcie kwiatów na drzewkach owocowych. A to z kolei oznacza dla pszczół głód. Dlatego też lubuscy pszczelarze muszą dożywiać pszczele rodziny. Ponadto nie ma możliwości, aby pszczoły wylatywały ze swoich pasiek i zapylały kwiaty przez ciągłe opady deszczu.
Do tej pory pszczele rodziny powinny być już w dużej liczebności, jednak tak nie jest. - Jest ich dużo mniej, niż przed rokiem. Poza tym pszczołom skończyły się już zapasy, które miały zgromadzone na okres zimowy. To z kolei spowodowało, że pszczelarze muszą je dokarmiać syropem i codziennie kontrolować sytuację. Mówiąc wprost, mamy do czynienia z wiosennym dramatem pszczół – komentuje Krzysztof Łukasiewicz, pszczelarz, właściciel centrum pszczelarstwa.
Wszystko wskazuje na to, że ceny miodu będą bardzo wysokie, a tysiące pszczół może paść z głodu.
|
Największe przeboje Pink Floyd na żywo - Koncert Another Pink Floyd i Marek Raduli!
20 grudnia 2025
kup bilet |
|
TRASA JUBILEUSZOWA (5-LECIE)
24 maja 2026
kup bilet |
|
Kabaret Ani Mru-Mru w najnowszym programie "Mniej więcej"
19 kwietnia 2026
kup bilet |
|
Diamentowy koncert 60-lecia!
12 kwietnia 2026
kup bilet |