Małyszyńska - droga przez mękę

fot. Marcin Kluwak

Zobacz galerię (11)

Chodzi dokładnie o odcinek drogi znajdujący się pod drugiej stronie obwodnicy Gorzowa, czyli tam gdzie znajdują się firmy zatrudniające spora ilość gorzowian. Z interwencją w tej sprawie zwrócili się do nas czytelnicy. My z kolei zapytaliśmy o to Urząd Miasta oraz Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Wszyscy biją się w piersi i obiecują, że droga niebawem będzie całkowicie przejezdna.

Małyszyńska ma dwa odcinki. Jeden rozpoczynający się od skrzyżowania z ulicą Dobrą i drugi, który przecięła nitka S3. W tym miejscu znajduje się wiadukt, po którym piesi i rowerzyści mogą przedostać się na drugą stronę do pracy. Tydzień temu o pomoc w tej sprawie zwrócił się do nas nasz czytelnik – Mateusz. - W związku z budową drugiej nitki obwodnicy Gorzowa, firma rozkopała jeden pas ul. Małyszyńskiej. Zerwano nawierzchnie asfaltową, rozkopano, poprowadzili niezbędną instalację, zakopano. Ale asfaltu jak nie było tak nie ma. Kilka miesięcy temu pojawiły się pierwsze oznaki robót typowych dla położenia nawierzchni. Koparki rozryły jeden pan na głębokość 30cm. Postawiono wzdłuż słupki, szwankującą sygnalizację świetlną wymuszająca ruch wahadłowy. Kilka tygodni temu, wykop pogłębiono – pisze w wiadomości pan Mateusz.

Mieszkańcy oraz użytkownicy tej drogi wielokrotnie zgłaszali tę sprawę firmie, która wykonuje tam prace. Wówczas jak opowiada nasz czytelnik, prowizorycznie podsypywano jakimś materiałem w celu zasypania dziur, ale w momencie opadów deszczu wszystko zostało wypłukane i dziury powróciły.

Gdy przyszła zima, wszystko zamarzło. - Nie było tak źle, dało się przejechać. Teraz mamy temperatury dodatnie, opady deszczu. Za chwilę bez pojazdu terenowego nie przejedziemy tą drogą. Dziury jak w serze szwajcarskim, koleiny. Wszystko jest zalane wodą i jadąc autem nie można ocenić czy da się przejechać – tłumaczy dalej nasz czytelnik. - Jest to dojazd dla pracowników TPV, CEVA i Victory, zatem jeździ nią codziennie, o różnych porach, nawet kilkaset osób.Niestety ani miasto (zarządca drogi), ani generalny wykonowca nie reagują na zgłoszenia płynące ze strony administracji TPV - pisze w z koeli pani Anna. Na dowód swoich słów przesyła film umieszczony na YT.

Sprawą zainteresowaliśmy inwestora, czyli Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, oraz właściciela drogi, czyli gorzowski magistrat. - Zakończenie robót , tak jak dla całej inwestycji planowane jest prawdopodobnie na wrzesień /październik 2017 r. Naciskamy jednak, aby ul. Małyszyńską wykonawca ukończył przed sezonem wakacyjnym – informuje w e-mailu skierowanym do naszej redakcji Anna Jakubowska z zielonogórskiego oddziału GDDKiA. Bardziej obiecujące informacje przekazuje za to gorzowski magistrat. - Skontaktowaliśmy się z wykonawcą robót, który po ustaniu obfitych opadów deszczu przystąpił do uzupełnienia ubytków i naprawy drogi. Jak poinformował nas wykonawca ostateczne zakończenie prac jest uzależnione od warunków pogodowych – mówi Ewa Sadowska – Cieślak z UM w Gorzowie.  

Fotoreportaż

1/11 Małyszyńska - droga przez mękę

2/11 Małyszyńska - droga przez mękę

3/11 Małyszyńska - droga przez mękę

4/11 Małyszyńska - droga przez mękę

5/11 Małyszyńska - droga przez mękę

6/11 Małyszyńska - droga przez mękę

7/11 Małyszyńska - droga przez mękę

8/11 Małyszyńska - droga przez mękę

9/11 Małyszyńska - droga przez mękę

10/11 Małyszyńska - droga przez mękę

11/11 Małyszyńska - droga przez mękę