• Dziś /5°
  • Jutro /4°
Wiadomości

Fekalia z pociągów lecą prosto do gleby?

15 lutego 2017, 16:05, mk
Nawet 5000 złotych kary możemy dostać za wylewanie nieczystości do gleby. Jeden z naszych czytelników napisał do nas, że taki proceder ma codziennie miejsce na dworcu kolejowym w Gorzowie. Na dowód tego dostarczył zdjęcia.

Minęły już chyba bezpowrotnie czasy, kiedy to w pociągach spotkamy toalety z tzw. otwartym obiegiem. Były to składy, których nieczystości z toalety lądowały prosto na tory. Korzystać z toalety mogliśmy jedynie podczas ruchu pociągu. Wszystko po to, aby na dworcach, czy peronach nie było „niespodzianek”. Okazuje się jednak, że w Gorzowie takie niespodzianki możemy spotkać. I to co dziennie nowe, bo według naszych informacji firma sprzątająca pociągi nielegalnie mogła wylewać fekalia z pociągu na peron.

Na szczęście nie jest to ani peron pierwszy, ani drugi, ani też nawet czwarty. Kilka dni temu otrzymaliśmy informacje od naszego czytelnika, z której wynika, że z jednego z pociągów fekalia trafiają prosto na trzeci – nieużywany peron gorzowskiego dworca. Chodzi dokładniej o pociąg z Berlina Lichtenberg który wjeżdża do Gorzowa o godzinie 20:31. Po wysadzeniu pasażerów szynobus zjeżdża na tor przy nieczynnym peronie 3 gdzie jest czyszczony i opróżniany. - Niestety z tego co zauważyłem za każdym razem zamiast spuszczać odchody z WC do jakiegoś zbiornika to to potocznie mówiąc kupa leci w tory i trawnik – pisze w wiadomości do naszej redakcji jeden z czytelników. - Co prawda peron jest nieużywany przez normalnych ludzi, lecz stojąc na peronie 4, który znajduje się naprzeciwko brzydko to wygląda. Mało tego. Kiedy zrobi się cieplej nie tylko będzie brzydki widok lecz i zapach - dodaje nasz czytelnik.

Na dowód tych słów otrzymaliśmy także zdjęcia. Pierwsze pokazuje „akcję” opróżniania toalety wprost na peron. Po prawej stronie widać peron 4 i pociąg kursujący na trasie z Gorzowa do Zielonej Góry. Pozostałe zdjęcia wykonane są już w dzień, kiedy to fekalia zdążyły już wsiąknąć w ziemię na torowisku.

O zbadanie tej sprawy dziennikarze portalu gorzowianin.com zwrócili się do spółki Przewozy Regionalne, a także do organizatora przewozów na terenie województwa – czyli do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubuskiego. O całej sprawie zostały poinformowane także odpowiednie służby sanitarne. 

- Podróżny stojący na peronie 4 mógł widzieć wodę kapiącą z węża odkręcanego po wykonaniu usługi i nie posiadać informacji o tym, że za budynkiem, który jest widoczny, jest przyczepa z profesjonalnym zbiornikiem na wszelkie nieczystości wypompowywane z WC w składach - mówi w rozmowie z naszym portalem Andrzej Grussy ze spółki Przewozy Regionalne. Czy jednak kapiaca woda pozostawia tak dużą ilość nieczytości? 

- Poleciliśmy pisemnie firmie czyszczącej [...], z którymi nasz Oddział ma podpisaną umowę o usunięcie wszystkich zanieczyszczeń pozostawionych po wodowaniu i opróżnianiu zbiorników WC w autobusach szynowych na stacji Gorzów Wlkp – dodaje Andrzej Grussy. Jak informuje przewoźnik, firmę czyszczącą zobowiązano do zabezpieczenia węży, tak aby kapiąca woda oraz resztki zanieczyszczeń z odkręcanego węża po wykonaniu usługi nie zalegały w torze przy peronie 3 stacji Gorzów Wlkp. W przypadku nie wywiązania się z umowy zostaną na firmę czyszcząca nałożone zostaną kary pieniężne.  

Niezależenie od tego, postanowiliśmy sprawdzić jak prawidłowo powinno wyglądać opróżnianie toalet działających w systemie zamkniętym. Bardzo trudno jest znaleźć konkretne informacje, ale toalety w pociągach z reguły są oczyszczane w specjalnie przygotowanych do tego miejscach, które wyposażone są w zestawy czyszczące. Istnieje też możliwość, aby toalety opróżniane były na terenach otwartych, ale do tego celu używane są specjalne, mobilne urządzenia w wozach asenizacyjnych (inaczej mówiąc szambiarkach). Za każdym razem usługi mają być wykonywane z zachowanie obowiązujących przepisów o ochronie środowiska.

Wylewanie nieczystości ciekłych jest karalne, niezależnie od tego, gdzie są wylewane. Proceder ten stanowi wykroczenie, które podlega karze grzywny nawet do 5000 zł. Odprowadzanie ścieków do ziemi prowadzi do zanieczyszczenia gleby i wód podziemnych. Ścieki z szamba to siedlisko bakterii, wirusów, bardzo niebezpiecznych dla zdrowia i życia, np. bakteria E. coli i Salmonella.

Fotoreportaż



Podziel się

Komentarze


Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości