• Dziś 10°/8°
  • Jutro 13°/8°
Wiadomości

Gorzowianki pokonane w Krakowie

4 grudnia 2016, 23:28, informacja prasowa Wisły Can-Pack
W meczu 10. kolejki Basket Ligi Kobiet koszykarki Wisły Can-Pack Kraków pokonały przed własną publicznością InvestInTheWest AZS AJP Gorzów Wlkp. 83-66. Podopieczne Jose Ignacio Hernandeza prowadzą w rozgrywkach o mistrzostwo Polski.

Wisła Can-Pack Kraków – InvestInTheWest AZS AJP Gorzów Wlkp. 83-66 (24-15, 15-15, 21-14, 23-22)

Wisła Can-Pack: Meighan Simmons 24, Hind Ben Abdelkader 16, Ewelina Kobryn 14, Ziomara Morrison 12, Sandra Ygueravide 11, Małgorzata Misiuk 5, Agnieszka Szott-Hejmej 2, Magdalena Ziętara 0.

AZS Gorzów: Paulina Misiek 20, Stephanie Talbot 17, Courtney Hurt 11, Magdalena Szajtauer 8, Nicole Seekamp 5, Daria Stelmach 4, Katarzyna Jaworska 1, Katarzyna Dźwigalska 0.

Po meczu powiedzieli:

Jose Ignacio Hernandez (Wisła Can-Pack): Po zwycięstwie w Gyor był to dla nas bardzo ważny mecz. Nie mieliśmy zbyt wiele czasu na odpoczynek po bardzo długiej podróży. Dziś bardzo dobrze zagraliśmy w ataku oczywiście nie zmienia to faktu, że popełnialiśmy błędy w obronie. Gorzów zagrał dziś bardzo dobry mecz, zagrały przeciwniczki bardzo agresywnie i bardzo szybko. Czasami nie mieliśmy szans na powstrzymanie ich. Z meczu na mecz gramy jednak coraz lepiej i muszę za to podziękować dziewczynom.

Dariusz Maciejewski (AZS Gorzów Wlkp.): Gratulacje dla Wisły, która miała mecz pod kontrolą. Wiślaczki walczyły od początku do końca. Wszystkie atuty były pod stronie Wisły, która jest obecnie w bardzo dobrej dyspozycji. W tej chwili Wisła Can-Pack personalnie jest najlepszym zespołem. Mając tak dobre podkoszowe oraz znakomitą zawodniczę jaką jest Meighan Simmons, bardzo ciężko jest nam przygotować zespół dobrze grający w defensywie. Gdy tylko zagęszczaliśmy strefę podkoszową od razu padały rzuty z dystansu, gdy troszeczkę się rozszerzaliśmy od razu padały łatwe piłki do centrów. Wisła Can-Pack Kraków w obecnym sezonie zbudowana jest bardzo dobrze i daje to komfort w prowadzeniu zespołu. Ogólnie mówiąc nie będziemy rozpaczać, była to dla nas bardzo dobra lekcja przed zbliżającym się ważnym meczem z Lublinem. Myśląc o grze w pierwszej czwórce musimy się wzmocnić i po nowym roku pomyślimy o tym.

Ewelina Kobryn (Wisła Can-Pack Kraków): Nie był to dziś mecz na szczycie. Dziś byłyśmy kompletną drużyną, grałyśmy nieco bardziej agresywnie. Gorzów obecnie jest na miejscu, na którym jest i to dziś pokazały.


Podziel się

Komentarze


Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości