Wiadomości

Ponad 3 godziny z dzieckiem w poczekalni

3 grudnia 2016, 18:42
Kilka godzin w poczekalni przy Piłsudskiego z 2-letnim dzieckiem. Jeden z naszych czytelników bezradnie rozkładając ręce prosi nas o pomoc. Jeden lekarz na tyle tysięcy ludzi, to stanowczo za mało.

- Przed godz 15 trafiliśmy tu z żoną i naszą ponad dwuletnią córeczką. Jest 17:45 a my nadal czekamy. Przed nami jeszcze trzy osoby – pisze w wiadomości do naszej redakcji pan Piotr.

Na czytelnik był zmuszony przyjechać do przychodni przy Piłsudskiego, gdyż jego córka od samego rana gorączkuje. Jak sam przyznaje – jest uczulony na to miejsce i przyjazd do lekarza POZ był ostatecznością. - Jeśli jesteśmy w stanie sobie sami poradzić to działamy z lekarstwami we własnym zakresie – dodaje Pan Piotr.

O wielogodzinnym oczekiwaniu w przychodni POZ przy ulicy Piłsudskiego pisaliśmy już wielokrotnie. Sprawę próbowaliśmy też wyjaśniać u organizatora nocnej i świątecznej opieki lekarskiej, czyli w Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego. Okazuje się, że dyrekcja tej placówki nigdy nie widzi problemu. Wielokrotnie składane były też skargi na lekarzy. Zdarzały się sytuacje, że jedna z pracujących tam osób przyjmowała w maseczce i nie chciała badać pacjentów, aby się nie zarazić. Jak twierdza nasi czytelnicy, wypisywała tylko recepty bez konkretnego badania. Więcej o tym piszemy TUTAJ

- Nie może tak być, że w tak dużym mieście jakim jest Gorzów, w okresie jesienno-zimowym na dyżurze był tylko jeden lekarz – pisze nasz czytelnik. - NFZ działa na wyśmienitym poziomie – dodaje.

O wyjaśnienia w tej sprawie zwróciliśmy się do lubuskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. Zapewne z uwagi na późne godziny wieczorne i dzień wolny od pracy, zbyt szybko odpowiedzi nie otrzymamy. Do tematu powrócimy.


Podziel się

Komentarze

Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Imprezy


Pozostałe wiadomości