Wiadomości

Zimowe odśnieżanie - czyli sorry, taki mamy klimat

14 listopada 2016, 13:49
Jeżeli myślicie, że na S-3 śnieg lub lód musi natychmiast zniknąć, jesteście w dużym błędzie. Jak informuje GDDKiA – działania służb drogowych mają na celu łagodzenie skutków zimy, a nie ich całkowitą likwidację. Oznacza to, że nikt nie jest w stanie natychmiast zgarnąć padający jeszcze śnieg i sprawić, że nawet na tak uczęszczanej drodze śnieg może zalegać dość długo.

Na „esce” luźny śnieg może zalegać nawet przez 4 godziny od chwili wystąpienia opadów, a błoto pośniegowe nawet przez 6 godzin. Na lodowicę, gołoledź lub też śliskość pośniegowa możemy „natknąć” się nawet do 4 godzin po wystąpieniu zjawiska. Jest to tak zwany dopuszczalny czas na usunięcie skutków zimy na drodze ekspresowej.

Podobne standardy występują na drogach krajowych – w okolicach naszego miasta są to odcinki krajowej „22” Gorzów Wielkopolski – Stare Osieczno (kierunek Gdańsk), oraz Gorzów Wielkopolski – Kostrzyn (kierunek Berlin). Te drogi są już w drugim, niższym standardzie utrzymania – co oznacza, że śnieg może na nich zalegać przez 4 godziny, a błoto pośniegowe do 6 godzin od ustania opadów. Dodatkowo, na drodze o drugim standardzie może występować zajeżdżona warstwa śniegu o grubości nieutrudniające ruch przez okres 6 godzin.

Jak informuje GDDKiA, wszystkie drogi krajowe objęte są systemem stałego monitorowania. W województwie lubuskim ustawionych jest 46 tablic stacji wczesnego ostrzegania przed gołoledzią, na których wyświetlana jest informacja dla kierowców o aktualnej temperaturze powietrza, nawierzchni drogowej, a w przypadku wystąpienia śliskości - komunikaty ostrzegające o jej wystąpieniu. Stacje pogodowe wyposażono w kamery, umożliwiające sprawdzenie aktualnych warunków na drodze przez służby drogowe oraz każdego użytkownika. P

W gotowości do usuwania skutków zjawisk zimowych czeka specjalistyczny sprzęt: 64 solarki i 74 pługi. Obecnie do akcji zimowego utrzymania dróg krajowych na terenie województwa lubuskiego zgromadzonych zostało ponad 17,4 tys. ton soli, 869 ton materiałów uszorstniających i 33 tony chlorku wapnia.

Gorzej jest na drogach wojewódzkich – tam nie ma określonego czasu na usunięcie skutków zimy – jest tylko określony czas na podjęcie działań od zgłoszenia konieczności wyjazdu, który wynosi 2 godziny. Nie oznacza to, że w tym czasie śnieg czy gołoledź znikną. To czas, w którym pługi czy piaskarki mają wyjechać na drogi.

Kuriozalnie, najlepsza sytuacja jest na drogach gminnych, bo o nie dbają poszczególne gminy, które mają swój sprzęt i swój budżet. Gmina może wysłać ciężki sprzęt do odśnieżania w każdej chwili i w każde miejsce. Zazwyczaj jest to tam, skąd napływają zgłoszenia od mieszkańców. Wyjątkiem są tu byłe drogi krajowe (np. była DK3 w kierunku Myśliborza), które to w spadku przymusowo otrzymały gminy. Tam ruch jest dość duży, a sprzętu pozwalającego odśnieżyć szybko drogę nie ma. Gminy nie posiadają tez pieniędzy na odśnieżanie szerokich i długich odcinków dróg, które wcześniej były pod kuratelą GDDKiA.


Podziel się

Komentarze

Elvis
Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Imprezy


Pozostałe wiadomości