Wiadomości

AZS rozgromił torunianki

29 października 2016, 21:40, mk
Sił osłabionym toruniankom starczyło zaledwie na dwie kwarty. Później walec o nazwie InwestInTheWest AZS AJP Gorzów praktycznie rozjechał przyjezdne. Nikt nie spodziewał się tak wysokiego zwycięstwa akademiczek.

Pierwsze dwie kwarty tego spotkania były dość wyrównane, choć widać było nieznaczną przewagę gorzowianek. Torunianki, choć dzielnie walczyły – nie zdołały nawet na chwilę przechylić wyniku na swoją stronę. Trzecia i czwarta kwarta to już wręcz miażdżąca przewaga podopiecznych trenera Dariusza Maciejewskiego. Szybki atak, z którego już słynie Gorzów, okazał się bardzo skutecznym orężem w walce z osłabionym kontuzjami i chorobami zespole z Torunia.

Akademiczki były skuteczne zarówno w ataku, jak i obronie. Dzielnie pod koszem spisywała się Magdalena Szajtauer, która wraz ze swoimi koleżankami zebrały łącznie 66 piłek. - W niektórych meczach nie oba zespoły nie są w stanie razem zebrać tyle piłek, ile my zebraliśmy dziś w jednym spotkaniu – mówił na pomeczowej konferencji trener Dariusz Maciejewski.

Torunianki – jak same przyznały – zagrały najsłabsze zawody w tym sezonie. - Wyraźnie zabrakło nam dziś rozgrywającej. Weronika Gajda robiła co mogła – mówiła z kolei zawodniczka Energii Toruń Julia Adamowicz. T

W zespole z Gorzowa nie było dziś żadnego słabego punktu. W pierwszej połowie wypadła z gry Paulina Misiek, której po nieszczęśliwym zderzeniu z Agatą Szczepanik rozciął się łuk brwiowy.

Licznie zgromadzona publiczność mogła znów oglądać ciekawe widowisko i zespół, który po kilku latach słabszej gry ponownie liczy się na parkietach ekstraklasy kobiet. - Hala znowu żyła i to dodaje nam skrzydeł. Dziękujemy bardzo kibicom, którzy podrywają nas do walki – mówiła na zakończenie kapitan gorzowskiej drużyny – Katarzyna Dźwigalska.

Fotoreportaż


Marcin Kluwak

Marcin Kluwak

marcin.kluwak@gorzowianin.com

Podziel się

Komentarze

Elvis
Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Imprezy


Pozostałe wiadomości