Historia była wręcz nieprawdopodobna. Usłyszeliśmy ją wówczas od kierowców jednej z korporacji, którzy to odwozili siostry nad jezioro. Byli oni wówczas przesłuchiwani przez policję i dokładnie wytypowani o szczegóły tego kursu. Dwa dni po zabójstwie jeden z pracowników odkrywa leżące tuż przy drodze dojazdowej do ośrodka w Nierzymiu zwłoki. Na miejsce natychmiast przyjeżdża patrol policji, wzywany jest też lekarz, który stwierdza zgon.
Kilka dni po zabójstwie prokuratura poinformowała o wstępnych przyczynach. Po przesłuchaniu okazało się, że 49-latka zginęła ponieważ siostra nie chciała zostawić jej samej, gdy drugiej zabraknie. Wszystko przez to, że 49-letnia Dorota T. była niepełnosprawna, miała zespół Downa. Jej siostra, 56-letnia Elżbieta B. zaplanowała zbrodnię już wcześniej.
- Elżbieta B. zamówiła taksówkę, wzięła nóż i siekierę, leki przeciwbólowe, szalik, poduszkę, bo miała zamiar ją udusić. Po nieskutecznej próbie duszenia użyła narzędzia, najprawdopodobniej siekiery i po uderzeniu siostry siekierą doszło do zgonu – mówi prokurator Andrzej Bogacz. Kobieta przez dwa dni tułała się po okolicznym lesie aż została znaleziona przez pracowników pobliskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
Podczas rozprawy, która odbyła się 14 września, prokurator Bogacz wnosił o karę 12 lat więzienia. Takie samo stanowisko wyraził Filip Woziński, obrońca oskarżonej. Sąd przychylił się do propozycji obu stron i tuż po 12.00 wydał wyrok - właśnie 12 lat więzienia.
|
Kabaret Ani Mru-Mru w najnowszym programie "Mniej więcej"
19 kwietnia 2026
kup bilet |
|
Koncert w Świetle Tysiąca Świec
21 grudnia 2025
kup bilet |
|
Tomasz Karolak Stand Up - 50 i co
20 grudnia 2025
kup bilet |
|
Największe przeboje Pink Floyd na żywo - Koncert Another Pink Floyd i Marek Raduli!
20 grudnia 2025
kup bilet |