Po dwóch wyjazdowych remisach piłkarze GKP Stilon Gorzów wreszcie zdobyli komplet punktów. Na inauguracje rundy wiosennej w Gorzowie nasi zawodnicy pokonali Kolejarza Stróże 1:0.
W całym spotkaniu bramkowych sytuacji było jak na lekarstwo. Bramkę dla naszego zespołu zdobyć mógł najpierw Krzysztof Kaczmarczyk, jednak jego strzał z linii bramkowej wybił. Chwilę później bramkę mógł też zdobyć Emil Drozdowicz, jednak przy strzale głową nasz napastnik był popychany przez rywala i nie zdołał piłki posłać do bramki strzeżonej przez Marcina Zarychte.
Ostatecznie na bramkę musieliśmy czekać do 80. minuty. Wtedy to z rzutu wolnego po faulu na Macieju Górskim uderzał Adam Banasiak, bramkarz gości nie zdołał złapać piłki, do której dobiegł Górski uderzając na bramkę, futbolówkę dotknął jeszcze Michał Ilków-Gołąb, który skierował ją do siatki. - Trener mimo że jestem ustawiany na prawej obronie przy stałych fragmentach gry desygnuje mnie do gry w polu karnym rywala. Dziś udało mi się zdobyć bramkę, jak się okazało na wagę zwycięstwa - stwierdził po meczu zdobywca zwycięskiego gola.
Przed tym meczem sporo mówiło się, że może być to ostatnie spotkanie GKP na zapleczu Ekstraklasy. Czy tak naprawdę będzie okaże się pewnie w najbliższych dniach. - W poniedziałek normalnie wrócimy do treningów. Póki nie przyjdzie ktoś i nie zgasi przysłowiowego światła my na pewno rąk nie podniesiemy - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej trener Krzysztof Pawlak.
Zapraszamy do zakładki Multimedia, gdzie znajdziecie pomeczowe wypowiedzi szkoleniowców i zawodników obu ekip. W zakładce Relacje zamieściliśmy natomiast zapis naszej relacji live z tego spotkania.