Od początku w natarciu był Stilon, który ten mecz musiał wygrać i tak naprawdę nie miał czego bronić. W ofensywie mieli zagrozić bramkarzowi Formacji Łukasz Maliszewski i Daniel Mrozek. Obaj zawodnicy otrzymywali podania od kolegów, ale zagrania były niedokładne, bądź brakowało wykończenia akcji.
Swoje sytuacje mieli także gospodarze. Sporo zamieszania z prawej strony robił Dawid Juhacz, który często dogrywał w pole karne w kierunku Artura Małeckiego, ale kilkukrotnie skuteczny w obronie był Patryk Bil, który wybijał piłkę z pola karnego niebiesko-białych.
W 29. minucie ponownie pokazał się Juhacz, który z prawej strony uderzył w kierunku bramki. Kacper Rosa odbił futbolówkę, ale po chwili zdążył ją złapać przed atakującym Maciejem Stefanowiczem. W 37. minucie Juhacz dogrywał z wolnego, piłkę w polu karnym zgrywał Marcin Iwan, ale żaden z jego kolegów do niej nie doszedł.
W samej końcówce pierwszej połowy szansę miał Mrozek. Zawodnik Stilonu wychodził sam na sam, ale ostatecznie lepszy okazał się golkiper Formacji i obie ekipy schodziły do szatni przy bezbramkowym remisie.
Po zmianie stron blisko zdobycia gola byli miejscowi. Po strzale Przemysława Mycana piłka trafiła w słupek. Kolejna akcja, tym razem Stilonu i piłka ląduje w siatce. Maliszewski uderzył z około 16 metrów, piłka odbiła się od słupka i z ostrego kąta dobijał Rafał Świtaj, który dał gorzowianom prowadzenie.
Zdobyta bramka dodała skrzydeł niebiesko-białym, którzy chcieli pójść za ciosem. Swoich szans szukali Kordian Ziajka i Maliszewski. Obaj jednak nieskutecznie. Strzelał także Tomasz Szwiec, ale również w jego przypadku zabrakło celności.
Później gra się nieco zaostrzyła. Najpierw czerwoną kartkę, w konsekwencji dwóch żółtych zobaczył Kabir Ojikutu, który dwukrotnie przewracał dobrze wychodzących zawodników Stilonu, a po chwili czerwoną kartkę ujrzał Filip Wiśniewski. Nasz gracz wszedł od tyłu w nogi rywala, za co od razu ujrzał czerwony kartonik.
Formacja szukała swoich okazji, ale gospodarzom brakowało pomysłu na grę i starali się strzelać z niemal każdej pozycji. To jednak nie przynosiło im korzyści w postaci bramki. W 81. minucie Stilon trafił do siatki rywali, ale sędzia podniósł chorągiewkę i główny arbiter odgwizdał spalonego.
Do samego końca Stilon bronił jednobramkowego prowadzenia, niemal całą drużyną w okolicy własnego pola karnego. Nasi tylko przejmowali piłkę i wybijali ją jak najdalej. Ta obrona ostatecznie nie dała się zaskoczyć i Stilon zwyciężył!
- Przedłużyliśmy marzenia o utrzymaniu. Ale nawet, jeżeli zdobędziemy komplet punktów, to nie jest powiedziane, że to nam się uda. Jednak walczymy do końca - powiedział Adam Gołubowski, trener Stilonu.
Formacja Port 2000 Mostki - Stilon Gorzów 0:1 (0:0)
Bramka: Świtaj (51')
Formacja: Tomczak - Iwan, Świtała, M. Juchacz, Górski, D. Juchacz (od 65` Piosik), Mycan, Ojikutu, Skiba (od 6` Pierzyński), Stefanowicz, Małecki.
Stilon: Rosa - Gołdyn, Bil, Ogrodowski, Szwiec - Wiśniewski, Kaczmarczyk, Świtaj (od 63` Kozioła), Mrozek (od 67` Jakubowski), Ziajka (od 80` Ouedraogo), Maliszewski (od 87` Chyrek).
Iluzjonista Piotr Denisiuk
17 stycznia 2025
kup bilet |
|
Największe przeboje Edyty Geppert
20 marca 2025
kup bilet |
|
Dziadek do Orzechów I Grand Royal Ballet
22 grudnia 2024
kup bilet |
|
Czerwone Gitary. Diamentowe 60-lecie
2 marca 2025
kup bilet |