• Dziś 10°/8°
  • Jutro 13°/8°
Wiadomości

Remis na otwarcie

12 marca 2016, 22:22, Dawid Lis
Trzecioligowi piłkarze wrócili do gry po przerwie zimowej. Na początek Stilon Gorzów podejmował rezerwy legnickiej Miedzi. Mecz zakończył się remisem 2:2

Dzisiejsze spotkanie zaczęło się bardzo dobrze dla niebiesko-białych. Już w trzeciej minucie nasi cieszyli się ze zdobytej bramki. Dośrodkowanie Krzysztofa Kaczmarczyka wykorzystał Patryk Bil, który głową pokonał golkipera gości. Przez następne kilkanaście minut to wciąż przeważał Stilon, ale gospodarze nie wykorzystali swojej przewagi.
Prowadzenie gorzowian trwało zaledwie blisko kwadrans. W 17. min goście wykorzystali rzut wolny. Dośrodkowywał Przemysław Wichłacz, a do siatki trafił Andrzej Woźniczka.

Niebiesko-biali starali się odzyskać prowadzenie, ale swojej sytuacji nie wykorzystał Paweł Posmyk. To się zemściło i w 27. min było już 1:2. Dobre podanie z prawej strony pola karnego otrzymał Mateusz Zatwarnicki, który z pierwszej piłki zagrał wzdłuż bramki, a piłkę do pustej bramki skierował Adam Wasilewski.

Do przerwy wynik się nie zmienił, choć mogło być jeszcze mniej korzystnie. W poprzeczkę po dograniu Zawartnickiego trafił Kamil Zieliński. Gorzowianie także próbowali jeszcze coś strzelić przed przerwą, ale również bezskutecznie.

Po zmianie stron to Stilon musiał odrabiać straty. I to właśnie nasi zawodnicy powinni być ciągle w natarciu, a przez kilkanaście minut kilka trudnych sytuacji wybronił Maciej Wolarek. Ale to nie oznacza, że nie mieliśmy swoich okazji. Tę najlepszą zmarnował Posmyk, który z dwóch metrów nie trafił do bramki uderzając piłkę głową.

Na szczęście na dziesięć minut przed końcem udało się naszym wyrównać! Posmyk dobrze dograł do Kordiana Ziajki, a ten pokonał bramkarza Miedzi. Do końca jeszcze oba zespoły próbowały przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, ale bez zmiany rezultatu.

Remis żadnej z ekip nie urządza. Obie drużyny miały wiele sytuacji, których nie wykorzystały. Kolejnym problemem dla Stilonu są jednak kontuzje. Wojciech Zawistowski jeszcze przed przerwą opuścił boisko z powodu urazu, a po przerwie już nie wrócił na nie także Bil.

- Nie jestem zadowolony z tego wyniku. Nie wykorzystujemy doskonałych okazji i to przestaje być zabawne. Przed nami ciężka praca nad skutecznością. Przez cały tydzień mieliśmy problemy zdrowotne. Patryk Bil miał dzisiaj w ogóle nie wychodzić. Zaryzykowaliśmy, ale nie wiem co będzie dalej - krótko skwitował Dariusz Borowy, trener Stilonu.

Stilon Gorzów - Miedź II Legnica 2:2 (1:2)
Bramki: Bil (3'), Ziajka (81') - Woźniczka (17'), Wasilewski (27')
Stilon: Wolarek - Szwiec, Bil (od 46' Mazalon), Somrani (od 69' Świtaj), Zawistowski (od 35' Gołdyn), Wiśniewski, Maliszewski, Kaczmarczyk, Szałas, Posmyk, Chyrek (od 51' Ziajka).
Miedź II: Małecki - Krawczun, Woźniczka, Ciunowicz, Chodyga, Wichłacz, Wójcik, Zatwarnicki, Wasilewski (od 71' Murawski), Zieliński, Cieślik (od 62' Wojciechowski).


Podziel się

Komentarze


Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości