Wiadomości

Do Berlina już nie z Torunia?

6 lutego 2016, 12:54, mk
Kolejne zamieszanie wokół bezpośredniego pociągu do Berlina. Tym razem chodzi o odcinek od Gorzowa do Torunia. Okazuje się, że na miesiąc przed uruchomieniem pociągu – wciąż nie ma porozumienia z samorządami pozostałych województw.

Uruchomienie pociągu, o ile w ogóle nastąpi, powinno być uroczyste, z orkiestrą, szampanem i może nawet z fajerwerkami. Liczba przeprowadzonych rozmów, złożonych obietnic (często bez pokrycia w rzeczywistości), napisanych artykułów, nagranych radiowych i telewizyjnych newsów powoduje, że to chyba jeden z najbardziej gorących tematów przełomu lat 2015/2016...

Przypomnijmy, że według wstępnych założeń, szynobus (LINK) miał pojechać do Berlina wraz z wejściem w życie nowego rozkładu jazdy, czyli w grudniu 2015 roku. Rzeczywistość jednak przerosła wszystkich i wydaje się, że wciąż przerasta. Mimo kolejnych zapewnień, uruchomienie pociągu Toruń – Gorzów – Berlin stoi pod wielkim znakiem zapytania. Pieniędzy wystarczy tylko na odcinek od Gorzowa do Berlina.

O kolejnych problemach pisze branżowy portal rynek-kolejowy.pl Według dziennikarzy tego portalu, Coraz bardziej prawdopodobnym scenariuszem jest powrót do dawnej koncepcji otwarcia połączenia w krótszej relacji z Gorzowa Wielkopolskiego. Przewozy Regionalne będą niebawem prowadzić rozmowy z władzami województw wielkopolskiego i kujawsko-pomorskiego, które mają ostatecznie ustalić kształt przygotowywanej oferty nowych pociągów do Niemiec.

Czas płynie, a informacji ze strony samorządów wojewódzkich brak. Pociąg relacji Toruń – Piła – Gorzów – Berlin miałby przejeżdżać przez trzy województwa. Oprócz lubuskiego są to wielkopolskie i kujawsko-pomorskie. Wspomniane samorządy dostały od Przewozów Regionalnych propozycję dofinansowania tego połączenia. Wysłaliśmy tez zapytanie do biura prasowego obu samorządów. Minęły dwa tygodnie – wszyscy w temacie milczą.

– W najbliższym czasie odbędą się spotkania z przedstawicielami samorządów województw wielkopolskiego i kujawsko-pomorskiego. Po tych rozmowach będziemy mogli podać nowe informacje w tej sprawie – mówi w wywiadzie dla portalu rynek-kolejowy.pl Michał Stilger z biura prasowego Przewozów Regionalnych.

Jeżeli nie uda się porozumieć w tej kwestii, 12 marca (najprawdopodobniej) pociąg ruszać będzie tylko z Gorzowa i tu też kończyć będzie swój bieg. Do wyjaśnienia pozostała jedynie kwestia obsługi serwisowej taboru wypożyczonego przez spółkę Arriva. Pierwotnie miał być on serwisowany w Toruniu, ale w teraz okazuje się, że takie czynności będą wykonywane po stronie niemieckiej. – Czynności związane z serwisowaniem pojazdów byłyby przeprowadzane przez ich właściciela, czyli spółkę Arriva RP, która posiada swoje bazy zarówno w Polsce, jak i w Niemczech [Arriva należy do koncernu Kolei Niemieckich – DB, Deutsche Bahn] – uzupełnia Michał Stilger.

- Prawdopodobnym scenariuszem wydaje się więc obecnie, że spalinowe jednostki VT628, które mają obsługiwać połączenie do Niemiec, będą wykonywać codziennie jedynie dwa kursy w relacji Berlin – Gorzów Wielkopolski i jeden w przeciwnej. Jeden z pociągów (do Berlina) byłby zestawiony z dwóch pojazdów – czytam na łamach portalu rynek-kolejowy.pl

Marcin Kluwak

Marcin Kluwak

marcin.kluwak@gorzowianin.com

Podziel się

Komentarze

Elvis
Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Imprezy


Pozostałe wiadomości