Dajczak bliżej fotela wojewody?

stopklatka ze spotu wyborczego W. Dajczaka

Najpoważniejszy jak do tej pory kandydat na wojewodę – Sebastian Pieńkowski w wywiadzie dla Radia Gorzów powiedział, że wysłał swoje CV i czeka na decyzję. - Ta ma zapaść do połowy grudnia – mówił radny.

Wróble jednak ćwierkają, że po wyborze wojewody to w sejmiku województwa lubuskiego a nie w gorzowskiej radzie maista  pojawi się wakat. Mandat będzie musiał złożyć najprawdopodobniej Władysław Dajczak – senator VII kadencji w latach 2007-2011, bliski współpracownik obecnej minister Elżbiety Rafalskiej. I to właśnie Rafalska obiecywała, że wojewodą będzie osoba z północy województwa. Dajczak jest ze Strzelec Krajeńskich i tym mieście również głośno mówi się o tej kandydaturze. Coraz częściej nazwisko „Dajczak” słychać w samym Lubuskim Urzędzie Wojewódzkim, gdzie po ludziach Katarzyny Osos praktycznie nie został juz nikt.

- Jeżeli dzisiaj jest o tym głośno, to decyzji możemy spodziewać się tuż po weekendzie – mówi z kolei Marek Surmacz, radny sejmiku województwa, a także od kilku dni komendant główny Ochotniczych Hufców Pracy. - Rząd był zajęty innymi rzeczami i sprawy organizacyjne zeszły na dalszy plan. Teraz to się zmieni – mówi Surmacz.

Kim jest Dajczak? W 1983 ukończył studia na Wydziale Mechanicznym Wyższej Szkoły Inżynierskiej w Zielonej Górze, a w 1997 podyplomowe na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Wrocławskiego. Od 1985 do 1992 pracował w Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Strzelcach Krajeńskich, następnie do 2007 jako dyrektor Zakładu Komunalnego Sp. z o.o.

W latach 1998–2002 zasiadał w sejmiku lubuskim z ramienia Akcji Wyborczej Solidarność. Ponownie uzyskał mandat radnego województwa w 2006 z ramienia PiS, obejmując funkcję wiceprzewodniczącego sejmiku.

W wyborach parlamentarnych w 2005 bez powodzenia kandydował do Sejmu, a w wyborach w 2007 został wybrany na senatora z ramienia Prawa i Sprawiedliwości w okręgu lubuskim, otrzymując 90 322 głosy. W 2011 bez powodzenia kandydował do Sejmu. W 2014 powrócił do sejmiku lubuskiego . W 2015 ponownie został zarejestrowany jako kandydat PiS na posła, lecz nie uzyskał wystarczającej liczby głosów.