Jeden z podejrzanych o dokonanie zabójstwa przyznał, że spalenie zwłok miało pomóc zatrzeć ślady. Po pobiciu i zabójstwie, zwyrodnialcy poszli kupić łatwopalny płyn i wrócili na boisko. Tam podpalili ciało swojego zabitego. - Według patamorfologa, w chwili podpalenia, 26-letni Krzysztof K. już nie żył – mówiła na specjalnie zwołanej konferencji prasowej prokurator Agnieszka Hornicka – Mielcarek. - Śmierć nastąpiła w wyniku zatoru powstałego po przecięciu nożem jeden z tętnic szyjnych – dodaje Hornicka-Mielcarek. Na ciele denata policjanci odkryli kilka ran kłutych, zadanych właśnie w okolicach szyi i klatki piersiowej.
Motyw zabójstwa nie jest jeszcze znany. Jeden z podejrzanych mówił, że miał prywatne zatargi z denatem. Mieli oni pokłócić się rok temu, chodziło ponoć o sprawy prywatne – Bardzo ostrożnie podchodzimy do tego typu zeznań, musimy je zweryfikować, więc nie możemy powiedzieć, że akurat wcześniejsza kłótnia była przyczyną zabójstwa – mówił prokurator Dariusz Domarecki.
Zabójcy to Piotr Ż. I Krzysztof K. Są przyrodnimi braćmi. Pierwszy mieszka na Gwiaździstej, tuż przy boisku. Był sąsiadem denata. Drugi z braci – 32-letni Krzysztof K. jest mieszkańcem ulicy Hawelańskiej. W sprawie zatrzymana była też trzecia osoba – To 29-letni Rafał Ś. Według prokuratury nie był świadkiem zabójstwa, mógł jednak widzieć moment podpalenia. Rafał Ś. Usłyszał zarzut nieudzielenia pomocy.
Dziadek do Orzechów I Grand Royal Ballet
22 grudnia 2024
kup bilet |
|
Czerwone Gitary. Diamentowe 60-lecie
2 marca 2025
kup bilet |
|
Najpiękniejsze melodie świata, czyli od opery do musicalu!
1 marca 2025
kup bilet |
|
Iluzjonista Piotr Denisiuk
17 stycznia 2025
kup bilet |