Deszczowa pogoda w ostatnich dniach nie napawała optymizmem zarówno organizatorów zakończenia sezonu motocyklowego, jak i samych motocyklistów, którzy martwili się o powodzenie imprezy. Jednak w sobotnie popołudnie pogoda dopisała i motocykliści z całego województwa lubuskiego licznie zgromadzili się na gorzowskim bulwarze.
- Z każdym rokiem ranga naszej imprezy rośnie i stała się już tradycją w Gorzowie. Cieszy nas to, że zarówno na rozpoczęciu sezonu, jak i na zakończeniu pojawia się coraz więcej motocyklistów z różnych części naszego kraju, nie tylko z naszego województwa – mówi Jacek „Yapa” Sterżeń, organizator imprezy.
W oficjalnym zakończeniu sezonu wzięło udział ponad tysiąc motocyklistów. Fani jednośladów zjechali do Gorzowa nie tylko z całego regionu, ale pojawili się również goście z Myśliborza, Szczecina, Piły czy Poznania.
Jednak oczywiście najwięcej było motocyklistów z Gorzowa i okolic. Wśród nich Filip, który na motocyklu jeździ dopiero drugi sezon. – Odkąd pamiętam pasjonowały mnie motocykle i zawsze zazdrościłem tym, którzy na nich jeździli. Dlatego w zeszłym roku postanowiłem zrobić prawo jazdy i jedyne czego żałuję, to że zrobiłem to tak późno. Jeżeli chodzi o gorzowskie imprezy motocyklowe, to mają świetną atmosferę i są niepowtarzalne – opowiada Filip Karmelita, motocyklista z Gorzowa.
Ale dobra zabawa, to nie wszystko. Jacek Sterżeń podkreśla, że jako organizator stara się, aby co roku parada motocykli ulicami miasta była zawsze bezpieczna i wszyscy miłośnicy jednośladów wrócili cało do domów. O bezpieczeństwie mówił również Zbigniew Kołecki, gorzowski motocyklista z grupy motocyklowej "Miś". - Uważam, że tegoroczny sezon motocyklowy był bardzo bezpieczny. Większość osób, które brały udział w kwietniowym rozpoczęciu, widziałem także dzisiaj na zakończeniu. Z roku na rok, chociaż zwiększa się ilość motocyklistów, to wzrasta również ich świadomość bezpiecznej jazdy – komentował Kołecki.
Imprezy motocyklowe organizowane w Gorzowie, to również akcje charytatywne. Tegoroczne październikowe zakończenie sezonu jest poświęcone Wiktorii, małej gorzowiance, która ma wrodzoną łamliwość kości i potrzebuje specjalistycznej lampy. Zebrane pieniądze pozwolą na zakup lampy do naświetleń po złamaniach i urazach, która pomoże jej w łagodniejszym przechodzeniu swojej choroby i da szanse na normalne funkcjonowanie.
Dziadek do Orzechów I Grand Royal Ballet
22 grudnia 2024
kup bilet |
|
Czerwone Gitary. Diamentowe 60-lecie
2 marca 2025
kup bilet |
|
Iluzjonista Piotr Denisiuk
17 stycznia 2025
kup bilet |
|
Najpiękniejsze melodie świata, czyli od opery do musicalu!
1 marca 2025
kup bilet |