Za nami pięć lat z Grand Prix na żużlu. Impreza ta wzbudzała tyle samo emocji sportowych, co tych związanych z kwotą, jakie została przeznaczona wykupienie praw do organizacji turnieju w Gorzowie.
Jak podaje prezydent Gorzowa Jacek Wójciki za organizację pięciu imprez miasto zapłaciło 2 miliony funtów! Gdyby przeliczyć po dzisiejszym kursie funta (5,75 zł) to na GP zostało wydanych 11,5 mln zł. Jednak trzeba pamiętać, że kurs jest cały czas zmienny. Ale i tak kwota w okolicach 10 mln zł, to i tak gruba przesada, jeżeli chodzi o wydawanie pieniędzy na organizację zawodów sportowych przez pięć lat.
Natomiast za organizację trzech turniejów – w latach 2016, 2017 i 2018 – Gorzów wyda znaczniej mniej. Kwota jest niższa o ponad połowę.
- Zrezygnowaliśmy z pakietu sponsora elitarnego, czyli z pojawiania się bilbordów „Gorzów Przystań” na stadionach, gdzie odbywały się zawody cyklu Grand Prix. W ten sposób możemy mówić o obniżeniu kosztów nawet o jedną trzecią. Ponadto przez ostatnie lata pozycja naszego miasta znacząco się zmieniła. Dlatego było łatwiej negocjować cenę – tłumaczy Wójcicki.
Tego, jaką kwotę udało się wynegocjować – nie wiadomo. Tego dowiemy się podczas najbliższej sesji Rady Miasta, która odbędzie się 30 września. To radni podczas głosowania zadecydują czy Grand Prix odbędzie się w kolejnych latach w Gorzowie. Jeżeli będą na „tak”, to prezydent Wójcicki dostanie zielone światło do podpisania umowy . – Myślę, że głosowanie pójdzie gładko. Jeszcze nie dawno wszyscy radni, niezależnie od klubu mówili zgodnie, że Grand Prix powinno odbyć się w Gorzowie, ale za o wiele niższą cenę. Dlatego jestem dobrej myśli przed środową sesją – komentuje Robert Surowiec, przewodniczący Rady Miasta.
Jeżeli umowa z BSI zostanie podpisana, to miasto w całości zapłaci za licencję, natomiast Stal Gorzów pokryje koszty organizacyjne.
Oczywiście nie byłoby takiej dyskusji i negocjacji na temat organizacji turnieju Grand Prix w Gorzowie, gdyby nie sukcesy Bartosza Zmarzlika, żużlowca Stali Gorzów w tym sezonie. Zmarzlik wygrał GP Challenge i wywalczył stałe uczestnictwo w przyszłorocznym cyklu walki o tytuł indywidualnego mistrza świata. Ponadto zdobył mistrzostwo świata juniorów i świetnie spisywał się na innych arenach żużlowych.
Dlatego też wiele osób nie wyobrażało sobie, aby Zmarzlik nie pojechał w turnieju GP na własnym torze. Również dla samego żużlowca start w Gorzowie jest niezwykle ważny. – Chociaż nie urodziłem się w Gorzowie, to czuję się gorzowianinem. Jestem związany z klubem i Gorzów jest dla mnie drugim domem. Dlatego nie potrafiłem sobie wyobrazić, aby w przyszłym roku, kiedy już nie będę jeździł z „dziką kartą”, to żeby tego cyklu zabrakło w Gorzowie – podkreśla Bartosz Zmarzlik.
Jednak Grand Prix to nie wszystko. W 2019 roku na Jancarzu odbędzie się finał drużynowego pucharu świata.
Najpiękniejsze melodie świata, czyli od opery do musicalu!
1 marca 2025
kup bilet |
|
Największe przeboje Edyty Geppert
20 marca 2025
kup bilet |
|
Polska Noc Kabaretowa 2025
23 maja 2025
kup bilet |
|
Iluzjonista Piotr Denisiuk
17 stycznia 2025
kup bilet |