Wprowadzenie żółtych i czerwonych kartek zapowiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej nowy dyrektor Związku Celowego Gmin MG6. Nie padły konkretne rozwiązania problemu, nie wiadomo też jakie byłyby zasady przyznawania żółtych czy czerwonych kartek. Dyrektor MG6 pytany przez dziennikarzy nie potrafił odpowiedzieć na pytania dziennikarzy w tej właśnie sprawie.
Problem jest duży – co najmniej tak duży jak ilość śmieci wyrzucana codziennie przez mieszkańców Gorzowa i okolicznych gmin zrzeszonych w MG6. Segregowanie śmieci, szczególnie w dużych blokowiskach to obecnie fikcja. Nikt nie jest w stanie stwierdzić, czy Kowalski jadł pizzę i odpadków nie wyrzucił do „bio”, a karton powędrował do „pozostałych odpadów komunalnych”. Co więcej, jeżeli nawet Kowalski prawidłowo posegregował śmieci, nie ma żadnej pewności, że wrzuci je do odpowiedniego pojemnika. Sąsiad Kowalskiego, pan Nowak nie segreguje śmieci i nawet nie ma zamiaru. Najzwyczajniej w świecie mu się nie chce i woli zapłacić kilka złotych drożej i nie „babrać” się w śmieciach.
Obaj panowie spotykają się pod osiedlowym śmietnikiem. Kowalski pomieszał odpadki po pizzy z kartonem i wszystko wylądowało w „pozostałych”. Sąsiad wrzuca swoje odpadki do „niesegregowanych” - zgodnie ze złożoną wcześniej deklaracją. I tu zza altanki śmietnikowej wyskakuje LEK, czyli lotna ekipa kontrolująca – pojemniki i worki. Na czele LEK-u jest emerytowany sędzia piłkarski, który tylko czeka by móc znów wyciągnąć kartonik – żółty, a najlepiej czerwony. Sędzia czeka jednak na sygnał od pozostałych członków LEK-u. Ci po rozerwaniu szczelnie zamkniętego czarnego worka, na kolanach przeglądają rozrzucone na całej szerokości chodnika odpadki. Jeden z członków LEK-u nagle znajduje kilka ziaren kukurydzy, które pozostały w kartonie po niedawno skonsumowanej ze smakiem pizzy. Drugi znalazł niewypłukany plastikowy pojemniczek w którym był sos czosnkowy. Jest faul – sędzia może przyznać już żółtą kartkę. Jutro, gdy sytuacja się powtórzy, sędzia wyciągnie czerwony kartonik...
To oczywiście czysta fantazja, ale w naszym mieście wszystko zdarzyć się może. 1 lipca minęły dwa lata od wprowadzenia w życie ustawy śmieciowej, a MG6 wciąż tkwi w 2013 roku. - Do czerwca miał być przygotowany proces naprawczy systemu gospodarki odpadami, który funkcjonuje w naszym mieście – wyjaśniał w audycji „Otwarty mikrofon Radia GO” radny Jerzy Sobolewski. - Teraz przychodzi nowy dyrektor, który wprowadzi kolejny proces naprawczy, który trwać będzie kolejny rok – dodaje radny.
Rzeczą zrozumiałą jest, że każdy chce płacić jak najmniej. Pytanie tylko jak w rozsądny sposób zmusić ludzi do wywiązywania się z obowiązku segregacji śmieci – według wcześniej złożonej deklaracji. Bo przecież nowy dyrektor nie wyśle wyssanych przez nas z palca lotnych ekip kontrolujących, a Kowalski nie będzie zaglądał w śmieci Nowaka – ani w jego domu, ani przed altanką śmietnikową. Natomiast karanie wszystkich mieszkańców bloku czy wspólnoty wyższymi opłatami będzie szczególnie krzywdzące dla tych, którzy uczciwie segregują śmieci.
|
Tomasz Karolak Stand Up - 50 i co
20 grudnia 2025
kup bilet |
|
Diamentowy koncert 60-lecia!
12 kwietnia 2026
kup bilet |
|
TRASA JUBILEUSZOWA (5-LECIE)
24 maja 2026
kup bilet |
|
Największe przeboje Pink Floyd na żywo - Koncert Another Pink Floyd i Marek Raduli!
20 grudnia 2025
kup bilet |