Różne koleje losu (głównie te finansowe) sprawiają, że skład gorzowskich koszykarek zmienia się praktycznie co roku. Po bardzo dobrym sezonie z Gorzowa odeszła Sharnee Zoll. Ta niezwykle zdolna rozgrywająca zdążyła przez dwa sezony zaskarbić sobie sympatię kibiców z Gorzowa. Klub z Chopina pożegnał się też z Izabelą Piekarską, która zakończyła swoją karierę. Wakat był także na pozycji 2-3. Intensywne poszukiwania zawodniczek trwały od dawna. Przez klubowego e-maila przewinęły się setki propozycji. Ostatecznie wybór padł na trzy zawodniczki zza oceanu, które jak twierdzi trener Maciejewski mają być solidnymi ogniwami.
Angel Goodrich to przede wszystkim dynamika i asysty. - Była najlepszą asystującą zawodniczką w swoim uniwersytecie, spędziła 3 sezony w NBA, rozegrała ponad 81 meczy w najlepszej lidze świata – wyjaśnia Dariusz Maciejewski. Kontrakt z tą zawodniczką był podpisany już jakiś czas temu. Klub czekał na „pozytywne” rozstrzygnięcia w WNBA. - Wchodził w życie dopiero wówczas, gdy zespół Seattle Storm nie awansuje do dalszej fazy play-off – wyjaśnia Maciejewski.
Porównując nowy nabytek zespołu z Chopina z Sharnne Zoll, to może być strzał w 10-tkę. - Oglądałem kilka meczy w jej wykonaniu. Angel szybciej pozbywa się piłki – jest dynamiczniejsza i gra o wiele szybciej – mówi szkoleniowiec. - Angel Goodrich ma 1.63 cm wzrostu. Oznacza to, że będzie jedną z najniższych rozgrywających w lidze. - Będzie przemykała pod nogami centrów – mówią żartobliwie kibice zespołu.
Szukając rozgrywającej szkoleniowcy gorzowskiego zespołu zwracali szczególną uwagę na asysty. Chodzi o to, aby nasze młode zawodniczki, które nie zawsze radzą sobie w sytuacji „jeden na jeden” maksymalnie uprościć możliwość zdobywania punktów.
Do tego dochodzi niezwykle sympatyczna Casandra Brown. Kanadyjka miała już okazję zaprezentować się gorzowskim kibicom. Zagrała w sparingowym meczu z Poznaniem. - Ma dobrze ułożoną rękę – będzie dobrym strzelcem – mówił Maciejewski. Od kilku dni w Gorzowie jest też amerykańska podkoszowa Kelly Cain. - Po pierwszych treningach widać, że będzie to bardzo dobry center – mówią koleżanki z drużyny. Do ekipy wcześniej dołączyła też Monika Naczk. Grała ona od kilku sezonów w Gdyni, gdzie z zespołem wywalczyła tytuł Mistrzyń Polski Juniorek Starszych, zawsze odbierając złoto zespołowi z Gorzowa. Teraz Monika jest po drugiej stronie barykady i trenerzy mają nadzieję, że nie tylko pomoże w ekstraklasowych zmaganiach, ale będzie też siłą napędową drugiego zespołu, który ponownie walczyć chce o złoto.
Na co stać w tym sezonie gorzowski zespół? Na pewno nie jest to skład na pierwszą czwórkę. - Liga pójdzie do góry w tym roku. Wiele zespołów będzie bardzo wyrównanych i na bardzo wysokim poziomie. O ósemkę trzeba będzie się bić i na pewno będzie to nasz główny cel, żeby spokojnie znaleźć się w pierwszej ósemce. Czas będzie działał na naszą korzyść – wyjaśniał trener Maciejewski.
W nadchodzacym sezonie czekają nas więc duże zmiany. I nie chodzi tylko o nazwiska, ale też o sam styl gry. - Będziemy starali się grać inną koszykówkę niż grała Sharnee zoll. Czy bardziej skuteczną? Tego nie wiem, na pewno bardziej widowiskową – kończy trener.
Dziadek do Orzechów I Grand Royal Ballet
22 grudnia 2024
kup bilet |
|
Największe przeboje Edyty Geppert
20 marca 2025
kup bilet |
|
Czerwone Gitary. Diamentowe 60-lecie
2 marca 2025
kup bilet |
|
Najpiękniejsze melodie świata, czyli od opery do musicalu!
1 marca 2025
kup bilet |