• Dziś /-1°
  • Jutro /-1°
Wiadomości

Wicemistrz świata sprzed roku spadł na samo dno

13 sierpnia 2015, 16:38, aw
fot. Marcin Kluwak
Jeszcze rok temu Krzysztof Kasprzak, zawodnik gorzowskiej Stali cieszył się ze srebrnego medalu żużlowego Grand Prix. Z kolei w sezonie 2015 Kasprzak jest cieniem samego siebie i zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. A do końca cyklu pozostało jeszcze tylko pięć spotkań – w tym 29 sierpnia w Gorzowie.

Podczas październikowej rundy Grand Prix w Toruniu, Krzysztof Kasprzak jeździł bardzo dobrze. Wygrał zawody i tym samym przypieczętował wicemistrzostwo świata. Radość ze srebrnego medalu była ogromna, tym bardziej, że lepszy od Kasprzaka okazał się tylko fenomenalny, żużlowy weteran Greg Hancock.

Na jesień 2014 roku Kasprzak zapowiadał, że sezon 2015 będzie należał do niego i walka o mistrza świata na żużlu będzie jeszcze bardziej zacięta.

Niestety minęła zimna i rzeczywistość okazała się brutalna. Kapitan Stali ciągle miał problemy – albo z formą, albo ze sprzętem.

Po siedmiu rundach Grand Prix na żużlu, Kasprzak zajmuje ostatnie 16 miejsce w tabeli, z dorobkiem zaledwie 25 punktów. Co wcale nie dziwi, zwłaszcza że w ostatnich swoich startach przywoził zera lub miał defekt sprzętu.

Tym samym, Kasprzak do trzeciego w klasyfikacji Grega Hancocka traci 40 punktów, a do pierwszego Taia Woffindena aż 66 punktów.

Najbliższa runda Grand Prix odbędzie się w Gorzowie 29 sierpnia. Rok temu, całe podium było ze Stali. Wygrał niezwykle utalentowany Bartosz Zmarzlik, drugi był Matej Zagar, a trzeci – właśnie Krzysztof Kasprzak.

Chciałoby się, aby w tym roku podium wyglądało tak samo. Jednak bardziej prawdopodobne jest to, że Zmarzlik wygra rundę, niż to że Kasprzak odbije się od dna, na które niestety spadł.


Podziel się

Komentarze

Zobacz nową kamerę na żywo z Gorzowa

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości