Poniedziałkowy wieczór 20 lipca. Kilkanaście minut po godz. 18 na Szpitalny Odział Ratunkowy gorzowskiego szpitala trafia 14-letni chłopak. Diagnoza lekarzy – wziął dopalacze. Jak się okazuje, tego samego dnia na SOR trafiło również dwóch innych nastolatków, którzy spożywali wcześniej dopalacze. Żaden z nich nie miał skończonych 17 lat.
Niestety takie przypadki, kiedy do gorzowskiego szpitala trafiają osoby po dopalaczach zdarzają się codziennie. Tylko dzisiaj, do godz. 15 lekarze musieli się zająć jedną osobą, która wzięła tę niebezpieczną substancję, która jest już uznawana za narkotyk i nielegalna.
Co gorsza skala problemu jest większa, niż nam się wydaje. Jak przyznaje Piotr Dębicki, dyrektor do spraw medycznych gorzowskiego szpitala w ciągu tygodnia, takich osób przyjmują nawet 2-3 dziennie. Z kolei w weekendy ta liczba zwiększa się dwukrotnie.
- Wśród osób biorących dopalacze najwięcej jest nieletnich i to w przedziale wiekowym od 14 do 17 lat. Mniej jest spożywających pomiędzy 18, a 21 rokiem życia. Problem u nas jest, taki sam jak w innych miastach – komentuje Piotr Dębicki.
Jak widać, walka z dopalaczami, to jak walka z wiatrakami. Na nic się zdają liczne apele oraz tragiczne skutki spożycia tych substancji, tendencja jest wprost odwrotna. Zamiast liczba osób biorąca dopalacze powinna się zmniejszać – niestety wzrasta.
|
TRASA JUBILEUSZOWA (5-LECIE)
24 maja 2026
kup bilet |
|
Koncert w Świetle Tysiąca Świec
21 grudnia 2025
kup bilet |
|
Tomasz Karolak Stand Up - 50 i co
20 grudnia 2025
kup bilet |
|
Kabaret Ani Mru-Mru w najnowszym programie "Mniej więcej"
19 kwietnia 2026
kup bilet |