Wiadomości

Chcesz mieć spokój na wakacjach?

30 czerwca 2015, 10:17, Renata Zawadzka
fot. Anna Warchoł
Nadszedł wreszcie czas wakacji i urlopów. Dzieci chcą oderwać się od książek i wymagających nauczycieli, a dorośli od szefa sadysty. Co zrobić, aby nasz urlop nie zamienił się w koszmar?

Po pierwsze, przemyśleć kierunek i miejsce podróży w którym będziemy wypoczywać. Wszystko zależy od tego, czego oczekujemy od życia. Jeśli zależy nam na szalonych rozrywkach, chcemy pokazać całemu światu swoje piękne, opalone ciało, to wybierzmy się do znanych kurortów.

Tam możemy poleżeć na cudzym kocu, bo swojego już niestety na plaży nie zmieścimy, ktoś niechcący uderzy nas piłką  siatkową i zawarcie znajomości stanie się faktem. Natomiast wieczorem możemy lansować się na promenadzie, nosząc okulary przeciwsłoneczne – a przecież słońce dawno już zaszło. A do tego w knajpkach możemy napić się piwa za 10 zł, słuchając amerykańskiej muzycznej sieczki z głośników. Do takiego urlopu  trzeba się niestety przygotować.

Należy postarać się o pożyczkę-chwilówkę, kupić  kilka szałowych części garderoby i  opalić się w solarium. Dopiero po spełnieniu tych warunków, urlop w znanym kurorcie może być udany.

Niektórzy z nas chcą jednak podczas urlopu zaznać tak zwanego świętego spokoju.  I tu przygotowania są znacznie skromniejsze. Jeżeli jedziemy nad  morze, wybierajmy małe, ciche miejscowości, takie jak: Lubiatowo, Piaski, Dąbkowice, Rogowo, Czepino, Rusinowo, Grzybowo.

Czy ktoś kiedyś słyszał te nazwy? A jeżeli nie słyszeliście, to inni też o nich nie mają zielonego pojęcia. Czyli czekają was tam puste plaże z czystym brzegiem, małe prywatne hoteliki prowadzone przez uczciwych, sympatycznych ludzi, podwórka z pięknym kwiatami, na których stoją grille i piece  do smażenia rybek. Dookoła cisza, spokój, czyli pełny relaks dla znerwicowanych nauczycieli, biznesmenów, których komórki nie będą dzwonić, bo w okolicy często nie ma zasięgu.

Wybierzmy coś, co nam odpowiada, od tego bowiem zależy nasz powrót do pracy. Po udanym urlopie z uśmiechem na twarzy, powitamy szefa, który wyda nam  się aniołem , a po nieudanym  wyładujemy złość  na współpracownikach ,stracimy przyjaciół, a szef będzie tym kim był. Życzę wszystkim trafnych, wakacyjnych decyzji.


Podziel się

Komentarze

Elvis
Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości