Wygląda na to, że zmiana trenera wyszła na dobre gorzowskiej drużynie. Po spektakularnych porażkach przed własną publicznością, żółto-niebiescy przez wielu skazywani byli na sromotną porażkę. Stało się inaczej. Drużyna MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów odjechała bardzo dobre zawody. Gdyby do swojej najlepszej formy powrócił też Matej Zagar, moglibyśmy myśleć nawet o zwycięstwie. - W pewnym momencie zrobiło się bardzo niebezpiecznie. Gorzowianie byli bardzo zdeterminowani. Jeden mały błąd mógł kosztować nas zwycięstwo – mówił po meczu w wywiadzie dla nSport+ kapitan drużyny Spar Falubaz Zielona Góra Jarosław Hampel. - W drużynie coś drgnęło, ale to tylko kroczek do przodu. Nie spodziewałbym się, że nagle gorzowianie będą wygrywać wszystkie mecze – mówił z kolei komentator nSport+ Krzysztof Cegielski.
Niels Kristian Iversen stwierdził, że to spotkanie pokazało, że w Stali Gorzów możemy coś budować. - Nie wierzyliśmy do końca w zwycięstwo, ale wierzyliśmy w bardzo dobry wynik – mówił Iversen. - Sześć punktów to nie ma katastrofy – dodał Bartosz Zmarzlik.
SPAR Falubaz Zielona Góra - MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów 48:42
Oto jak wyglądał mecz bieg po biegu:
Pierwsza gonitwa tego meczu i od razu niespodzianka. Gorzowianie przywożą 5 punktów po tym, jak z wyścigu wykluczony został Jarosław Hampel. Osamotniony Andreas Jonsson nie miał szans z parą Sundstroem/Iversen
Bieg juniorów wygrywają gorzowianie 4:2, choć zapowiadało się, że to zielonogórska para Pieszczek/Zgardziński ma szansę na podwójną zdobycz punktową. Jednak Zmarzlik przechytrzył juniora Falubazu przycinając do środka toru. Trzeci przyjeżdża Cyfer.
Trzecia gonitwa to podwójna wygrana gospodarzy. Nieosiągalny był Aleksandr Łoktajew a za jego plecami trwała zażarta walka o dwa oczka pomiędzy Zagarem a Walaskiem. Ostatecznie szybszy był zielonogórzanin. Czwarty do mety przyjechał Gapiński. Po trzech biegach gorzowianie prowadzili dwoma punktami – 10:8.
Czwarty bieg to kolejna wygrana zawodników Falubazu, choć długo na prowadzeniu był Kasprzak. Dał on się jednak objechać Protasiewiczowi na początku czwartego okrążenia. Ostatni do mety przyjechał Zmazlik.
W piątym biegu na starcie Iversen wjeżdża w taśmę. Jego miejsce zajmuje Bartek Zmarzlik. On po zajadłych atakach gospodarzy przywozi do mety trzy punkty. Niestety nie miał on wsparcia w swoim klubowym koledze, który przyjechał do mety ostatni. Po piątym wyścigu znów remis 15:15.
W szóstym biegu Matej Zagar daje w prosty sposób objechać się przez zielonogórskiego juniora. Protasiewicz wystrzelił do przodu i tylko pilnował swojej pozycji. Zgardziński przywozi dwa punkty, Zagar 1. Tomasz Gapiński po wyraźnie przegranym starcie przyjeżdża ostatni. Po tym biegu zielonogórzanie wychodzą na 4-punktowe prowadzenie – 20:16.
W wyścigu siódmym przed taśmą startową stają Kasprzak, Cyfer, Jonsson i Hampel. Znakomicie startuje Hampel, którego cały czas atakował kapitan gorzowskiej drużyny. Trzeci pewnie jechał Adrian Cyfer. Jonsson bezbarwnie. Po 7 wyścigach 23:19.
Kawał dobrego żużla oglądaliśmy w wyścigu ósmym. Ze startu znakomicie wychodzi Linus Sundstroem, za to Iversen został na starcie. Przez większa część biegu prowadził Linus, który na czwartym okrążeniu został wyprzedzony przez Protasiewicza. Walkę o 1 punkt stoczyli Pieszczek i Iversen. Na szczęście dla gorzowian udało się obronić remis. Po 8 gonitwach było 26:22
W 9 biegu Tomasza Gapińskiego zastępuje Adrian Cyfer a słabo jeżdżącego Jonssona – Krystian Pieszczek. I to był strzał w 10-tkę, ale po stronie zielonogórskiej. Skład wyścigu uzupełnili Jarosław Hampel oraz Matej Zagar. Ten pierwszy był bezkonkurencyjny, natomiast Zagar pojechał wyjątkowo słabo. Po podwójnej wygranej Falubazu było już 8 punktów przewagi gospodarzy (31:23)
Bieg 10 to atomowy start pary zielonogórskiej Łokatajew/Walasek. Na pierwszym łuku Bartosz Zmarzlik i Krzysztof Kasprzak przeszkodzili sobie wzajemnie i do końca tego biegu oglądali plecy gospodarzy. Po kolejnej, podwójnej wygranej Falubaz prowadził już 36:24.
W biegu 11 trener Chomski korzysta z rezerwy taktycznej. Miejsce Zagara zajmuje Niels Kristian Iversen. Ze startu jednak pewnie wychodzą gospodarze i to oni znów prowadzą podwójnie. Na łuku jednak upada Piotr Protasiewicz, który zostaje wykluczony z powtórki. Do powtórki w ekipie gospodarzy staje osamotniony Krystian Pieszczek. Gorzowianie tuż po starcie zamykają juniora drużyny z Zielonej Góry i przywożą bez większych problemów 5 punktów. Po 11 wyścigach było 37:29.
W 12 biegu w miejsce Adriana Cyfera Stanisław Chomski puszcza do boju Bartosza Zmarzlika. Obok niego staje Niels Kristian Iversen, a w ekipie zielonogórskiej – Zgardziński i Walasek. I po raz kolejny gorzowianie, po atomowym starcie przywożą 5 punktów. Bez żadnych szans byli zielonogórzanie. Po 12 wyścigach przewaga Falubazu stopniała do czterech oczek (38:34)
W gonitwie numer 13 Tomasz Gapiński, jadąc na trzecim miejscu długo odpierał ataki Łoktajewa, który zaspał na starcie. Pierwszy do mety przyjechał bezkonkurencyjny Jarosław Hampel, drugi był Krzysztof Kasprzak. 3:3 i przed biegami nominowanymi było 41:37.
W 14 biegu walkę o 3 punkty stoczyli ze sobą Aleksandr Loktajew i Bartosz Zmarzlik, a z tyłu o jedno oczko walczyli Walasek i Kasprzak. Ostatecznie pierwszy z nominowanych biegów wygrali gorzowianie 4:2 zmniejszając przewagę gospodarzy do zaledwie dwóch punktów (43:41)
W 15 biegu eksportowa zielonogórska para Protasiewicz/Hampel wywozi gorzowian(Iversen/Sundstroem), którzy nie mieli już najmniejszych szans na wygraną. Autorem końcowego sukcesu drużyny zielonogórskiej był niewątpliwie Piotr Protasiewicz, który jednym atakiem na drugim łuku wywozi dwójkę stalowców. Ostatecznie derby wygrywają zielonogórzanie 48:42.
MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów - 42
1. Niels Kristian Iversen - 11+1 (3,t,1*,3,3,1)
2. Linus Sundstroem - 6+2 (2*,0,2,2*,0)
3. Matej Zagar - 3 (1,1,1,-)
4. Tomasz Gapiński - 1+1 (0,0,-,1*)
5. Krzysztof Kasprzak - 7 (2,2,0,2,1)
6. Adrian Cyfer - 2+1 (1,1*,0,-)
7. Bartosz Zmarzlik - 12+1 (3,0,3,1,2*,3)
SPAR Falubaz Zielona Góra - 48
9. Jarosław Hampel - 12 (w,3,3,3,3)
10. Andreas Jonsson - 1 (1,0,-,-)
11. Grzegorz Walasek - 6+3 (2*,1*,2*,1,0)
12. Aleksandr Łoktajew - 10 (3,2,3,0,2)
13. Piotr Protasiewicz - 11+1 (3,3,3,w,2*)
14. Alex Zgardziński - 2+1 (0,2*,0)
15. Krystian Pieszczek - 6+1 (2,1,0,2*,1)
Punkty poszczególnych zawodników za portalem sportowefakty.pl
Czerwone Gitary. Diamentowe 60-lecie
2 marca 2025
kup bilet |
|
Najpiękniejsze melodie świata, czyli od opery do musicalu!
1 marca 2025
kup bilet |
|
Polska Noc Kabaretowa 2025
23 maja 2025
kup bilet |
|
Największe przeboje Edyty Geppert
20 marca 2025
kup bilet |