• Dziś /5°
  • Jutro /4°
Wiadomości

Mały Adrianek żyje dzięki Łukaszowi z Gorzowa

15 maja 2015, 12:08, red
fot. DKMS
Dokładnie 2,5 roku temu Łukasz Kulczyński, fotograf z gorzowskiego magistratu oddał szpik kostny dla dwuletniego wówczas Adrianka z Krakowa. Dziś chłopiec jest zdrowy, dzięki bezinteresownej pomocy Łukasza.

W Polsce co godzinę ktoś słyszy diagnozę: białaczka. Na świecie, co 35 sekund ktoś zapada na raka krwi. Bardzo często jedynym dla niego ratunkiem jest przeszczepienie komórek macierzystych krwi lub szpiku od dawcy niespokrewnionego. Niestety, nie każdy pacjent ma szczęście znaleźć swojego bliźniaka genetycznego – zgodnego dawcy.

Wyrok... białaczka

Taki wyrok usłyszał 2,5 roku temu Adrianek, synek pani Justyny Hudej. Matka chłopca pamięta do dziś jak z 2-letnim wówczas dzieckiem trafiła do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu na oddział Immunologii. Mimo że była przygotowywana na najgorszą diagnozę, był to bardzo trudny i smutny dzień. Zespół hyper IgM - wrodzony brak odporności. Jedynym ratunkiem dla jej dziecka było znalezienie dawcy szpiku.

Rodzina miała szczęście, bo znalazł się genetyczny bliźniak dla małego Adrianka. Okazał się nim 30-letni Łukasz Kulczyński z Gorzowa. Łukasz na co dzień pracuje jako fotoreporter w Urzędzie Miasta, jest ojcem 8-letniego Leona. Decyzję o tym, że zostanie potencjalnym dawcą podjął w 2010 roku, kiedy zarejestrował się do bazy Fundacji DKMS Polska.

Po prawie dwóch latach przedstawiciel DKMS zadzwonił, by zadać mu pytanie: „Zostałeś wytypowany jako zgodny z pacjentem potrzebującym przeszczepienia szpiku. Czy podtrzymujesz swoją gotowość pomocy wyrażoną podczas rejestracji jako potencjalny dawca?”. Łukasz nie zastanawiał się ani chwili i od razu zgodził się na uratowanie czyjegoś życia.

Spotkanie genetycznych bliźniaków

W końcu po ponad dwóch latach od momentu oddania szpiku kostnego Łukasz mógł poznać małego Adrianka, któremu uratował życie.

Spotkanie odbyło się 11 maja w Krakowie, podczas uroczystej gali zorganizowanej z okazji 65-lecia krakowskiego Ośrodka Hematologicznego. Tego dnia spotkali się dawcy szpiku i uratowani dzięki nim pacjenci.

Zarówno dla Łukasza, Adrianka i mamy chłopca było to niezwykłe spotkanie. -  Byłem bardzo szczęśliwy, że mogłem pomóc! To było wspaniałe uczucie. Gdybym miał to zrobić raz jeszcze, nie zawahałbym się nawet na chwilę - komentuje Łukasz Kulczyński.

Oczywiście mama Adrianka nie kryła wzruszenia i dziękowała Łukaszowi za uratowanie jej dziecka. Pani Justyna, kiedy dowiedziała się, że genetyczny bliźniak jej synka zajmuje się na co dzień fotografią, to już wiedziała skąd u małego chłopca takie zainteresowanie w ostatnim czasie aparatem.

I Ty możesz zostać potencjalnym dawcą

W Polsce zarejestrowanych jest ponad 800 tysięcy potencjalnych dawców, z czego prawie 700 tysięcy w bazie Fundacji DKMS Polska. Ta stale rosnąca liczba nowych, rejestrujących się polskich dawców to efekt rosnącej świadomości idei dawstwa. Każdy z zarejestrowanych w Fundacji DKMS Polska wyczekuje momentu, w którym będzie mógł stać się Dawcą faktycznym, a nie tylko potencjalnym. Jednak jest tylko 5 proc. szans na to, że w ciągu 10 lat od chwili zarejestrowania okażemy się zgodni genetycznie z jakimś potrzebującym przeszczepienia pacjentem. 

Potencjalnym dawcą szpiku kostnego może zostać każdy pomiędzy 18 a 55 rokiem życia, ważący minimum 
50 kg. Zajmuje to tylko chwilę, a polega na przeprowadzeniu wstępnego wywiadu medycznego, wypełnieniu formularza z danymi osobowymi oraz pobraniu wymazu z błony śluzowej z wewnętrznej strony policzka. Na podstawie pobranej próbki zostaną określone cechy zgodności tkankowej. Jeśli okaże się, że kod genetyczny dawcy zgadza się z kodem genetycznym chorego, będzie mogło dojść do przeszczepienia.

Tylko w tym roku doszło do 334 przeszczepów szpiku kostnego.


Podziel się

Komentarze


Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości