W trzecim, piątkowym meczu działo się niewiele, bo po pierwszych dwóch meczach wszystko było już jasne. Pozostało tylko pytanie kto z kim zagra w półfinale. Akademiczki prowadzone przez trenera Roberta Pieczyraka przegrały piątkowa potyczkę z Gdynią dość wysoko – 88:44. Patrząc na statystki z pierwszych 10 minut można było odnieść wrażenie, że nasz najbardziej groźny przeciwniki w walce o złoto rozniósł nas w drobny pył. Po syrenie kończącej kwartę na tablicy wyników było 24:1! I ten jeden punkt zdobyty był z rzutu wolnego. Zespół gdyńskiej Politechniki wyszedł bowiem do meczu w najsilniejszym składzie. Gorzowianki po bardzo trudnym meczu z miejscowym Basketem 25 musiały odpocząć. Na parkiecie pojawiły się więc: Karolina Szałas, Jagoda Szczęsna, Kinga Kominek, Beata Jaworska i Ada Kopciuch.
Nie ma żadnych wątpliwości, że zespół z Gdyni ma o wiele „szerszą” ławkę i może pozwolić sobie na rotację zawodniczkami. W zespole gorzowskim jest już trudniej. Strata, lub gorsza dyspozycja jednej z podstawowych zawodniczek oznaczałoby, że trzeba wprowadzić zmiennika. Zmiennika, który niestety nie wniesie do gry zbyt wiele, a już na pewno nie tyle, aby spokojnie przebrnąć przez półfinały. Dlatego szkoleniowiec gorzowskiej drużyny zagrał w meczu z Gdynią taktycznie. Przed trudnym półfinałem z poznańskim MUKS-em i – miejmy nadzieję – jeszcze trudniejszym finałem, podstawowy skład musiał nabrać sił.
Czerwone Gitary. Diamentowe 60-lecie
2 marca 2025
kup bilet |
|
Dziadek do Orzechów I Grand Royal Ballet
22 grudnia 2024
kup bilet |
|
Największe przeboje Edyty Geppert
20 marca 2025
kup bilet |
|
Polska Noc Kabaretowa 2025
23 maja 2025
kup bilet |