I co z tego, że on nie nasz, że mamy swoich biskupów. Ale żaden z naszych biskupów nie był tak przychylny zakochanym, jak św. Walenty. Jedna z legend mówi, że ksiądz Walenty udzielał ślubu zakochanym, wbrew władzy i innym przeciwnościom losu.
W Rzymie ślub mógł wziąć tylko kawaler, który odsłużył wojsko. Jeżeli chciał zrobić to wcześniej, z pomocą przychodził ks. Walenty. Inna przypowieść przedstawia Walentego jako biskupa, który jako jedyny udzielał ślubów mieszanych czyli na przykład pogance i chrześcijaninowi. W V wieku papież ogłosił dzień 14 lutego, dniem poświęconym świętemu Walentemu. W późniejszych czasach , dzień ten zaczęto nazywać Dniem Zakochanych.
Skoro swoje święto ma chleb w Bogdańcu, pomidor w Przytocznej, pieczony kurczak w Deszcznie, to dlaczego ma nie mieć miłość ?
Polubiliśmy ten dzień, bo lubimy też być w stanie permanentnego zakochania. Miłość przychodzi kiedy chce i skąd chce, a odchodzi często wbrew naszej woli. Dlatego, kiedy uczucie już nas dopadnie cieszmy się każdą chwilą i każdym dniem, bo szczęście nie trwa wiecznie. Przygniata je często szara rzeczywistość : brak pieniędzy, choroba, zdrada czy wypalenie uczuć. Dlatego ten dzień powinien być inny. W końcu jak święto, to święto.
Koniec z narzekaniem: bo ty zawsze, bo ty nigdy... . Bądźmy od rana zadowoleni, uśmiechajmy się nawet do odbicia w lustrze, powiedzmy coś miłego sąsiadowi, nie obrażajmy się na szefa. W drodze z pracy do domu kupmy czerwone serduszko i futro z norek dla żony lub piłę motorową dla męża. Wyduśmy wreszcie z siebie słowo: kocham cię , tak rzadko wypowiadane, bo przecież to „siara” tak odkrywać swoje emocje. Wyrwijmy codzienności jeszcze jedno święto.
Wiem, komercyjne, miało handlowcom wypełnić pustkę pomiędzy Bożym Narodzeniem, a Wielkanocą, ale jeżeli możemy skorzystać z okazji podgrzania swoich uczuć, to dlaczego nie skorzystać?
A co mają zrobić w tym dniu samotni, przez nikogo nie kochani, tęskniący za szczerym uczuciem ? Zająć się sami sobą, pokochać swoje odbicie w lustrze, sprawić sobie przyjemność i rozbudzić w sobie nadzieje na wielką miłość. Miłość bowiem przychodzi niespodziewanie, czai się gdzieś za rogiem, w biurze czy w parku. Na razie można przeczytać o niej w Harlekinach lub obejrzeć ją na ekranie. I czekać, czekać, czekać...
|
Tomasz Karolak Stand Up - 50 i co
20 grudnia 2025
kup bilet |
|
Diamentowy koncert 60-lecia!
12 kwietnia 2026
kup bilet |
|
TRASA JUBILEUSZOWA (5-LECIE)
24 maja 2026
kup bilet |
|
Największe przeboje Pink Floyd na żywo - Koncert Another Pink Floyd i Marek Raduli!
20 grudnia 2025
kup bilet |