Wiadomości

Wojewodą być, choć przez jeden dzień

21 stycznia 2015, 10:33, Anna Warchoł
fot. archiwum prywatne
Pan Łukasz wylicytował podczas 23. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy „dzień wojewodowania” za 200 zł. Jednak, to co przeżył przez te kilka godzin było bezcenne i ten dzień będzie wspominał do końca życia.

22-letni Łukasz Piczak na co dzień studiuje administrację na gorzowskiej Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej. Dlatego też poznanie pracy Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego było dla niego fantastycznym przeżyciem.

Pytany tuż po wylicytowaniu vouchera, jak wyobraża sobie ten dzień odpowiedział - nie wyobrażam sobie.

Więc jak wyglądał dzień „wojewodowania”? – Przyszedłem do urzędu punktualnie o godz. 8 rano. Na korytarzu przywitała mnie pani Ewelina, która towarzyszyła mi przez cały dzień podczas mojego pobytu w LUW-ie – wspomina Łukasz Piczak i podkreśla, że na każdym kroku było widać przygotowanie pracowników do jego przybycia, a także ich profesjonalizm i gościnność.

Na początek dnia 22-latek miał godzinną rozmowę z Janem Świerepo, pełniącym obowiązki wojewody lubuskiego. – Rozmawialiśmy o różnych rzeczach. Od spraw lokalnych, poprzez infrastrukturę, aż do gospodarki – opowiada Piczak.

Tuż po godz. 9 pan Łukasz uczestniczył w spotkaniu w sali obrad, gdzie Świerepo p.o. wojewody dokonał przeglądu swoich resortów.  - Dyrektorzy departamentów z wielką pasją opowiadali za co są odpowiedzialni i jak działają  ich wydziały , a także opowiadali o bieżących sprawach – komentuje 22-latek. - Można było się poczuć jak podczas zebrania Rady Ministrów. Wszystko poszło bardzo sprawnie.

Kolejnym punktem dnia było odwiedzenia Centrum Zarządzania Kryzysowego. Tam pan Zygmunt opowiedział studentowi o całym wydziale. – Widziałem pracę ludzi z Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Teraz wiem, jak bardzo jest to odpowiedzialna praca – podkreśla Piczak.

Pan Łukasz odwiedził również wydział infrastruktury. – Półki aż uginały się od papierów – wspomina. – Poznałem tryb wydawania decyzji warunków zabudowy na przykład w przypadku budowy drogi.

Następnie 22-latek odwiedził magazyn obrony cywilnej. – Znajdowały się tam agregaty , śpiwory czy koce dla ludności cywilnej, które będą użyte np. podczas klęsk żywiołowych. Była również łódka – wylicza student administracji. Kolejnym punktem dnia było zwiedzanie wydziału programów europejskich i rządowych.

Oczywiście podczas pobytu w LUW nie mogło zabraknąć odwiedzenia dachu wieżowca. – Widok zapierał mmi dech w piersiach. Pogoda dopisywała, więc widziałem całą panoramę Gorzowa – wspomina Łukasz Piczak.

22-latek podkreśla, że przez cały dzień dowiedział się wielu bardzo interesujących rzeczy. Ponadto miał możliwość posiedzenia w fotelu wojewody i poodbierania kilku telefonów. Cała przygoda skończyła się po godz. 15. - Z każdego zwiedzonego wydziału otrzymałem pamiątki, a od pana Jana Świerepo książkę z dedykacją i mnóstwo gadżetów – komentuje pan Łukasz. – Mimo wolnego wakatu na stanowisku wojewody urząd funkcjonuje normalnie. Ludzie pracujący w urzędzie są przyjaźni i kompetentni. Nie ukrywam, że chciałbym tu kiedyś wrócić. A te kilka godzin będzie dla mnie niezapomniane.

Fotoreportaż



Podziel się

Komentarze

Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Imprezy


Pozostałe wiadomości