Wiadomości

Jadzia na emeryturze (6)

20 stycznia 2015, 17:55, Renata Zawadzka
Pełnimy w życiu wiele ról społecznych. Jesteśmy żonami, matkami, dyrektorami, a nawet premierami i prezydentami. Ale na tę jedną czekamy niecierpliwie, gdy tylko ukończymy magiczne 50 lat.

Jest to rola babci w przypadku kobiet oraz dziadka w przypadku mężczyzn. Chociaż mężczyźni nie przeżywają tego tak bardzo jak my. Podpytujemy niecierpliwie młodych małżonków, kiedy wreszcie dadzą nam upragnione wnuki.

Jednak odpowiedzi nie słychać, a kiedy już tracimy nadzieję i jesteśmy gotowi, jak w polskiej komedii wnuka adoptować, pojawia się dobra nowina. Szczęście nasze nie ma granic i już snujemy plany na przyszłość.  Będziemy małego człowieczka rozpieszczać zabawkami, spędzać z nim każdą chwilę pokazując świat, opowiemy mu o swoim życiu i popełnionych błędach, aby uchronić go przed życiowymi porażkami.

Na początku jest euforia, buziaki, uściski, a potem gdy wnuk rośnie, okazuje się, że musimy przystosować się do zasad wychowania, jakie wprowadzają rodzice. Dzieci jadają słodycze tylko w niedzielę, na zabawki trzeba zasłużyć, o godzinie 20 wszyscy mają być w łóżkach...

Zastanówmy się więc czego rodzice im nie dają. Ja, jako doświadczona babcia trzech wnuków, odkryłam tajemnicę. Współcześni  rodzice nie mogą im oddać całego swojego czasu! Muszą bowiem pracować, sprzątać, prasować, gotować, rozmawiać przez telefon.

Babcie i dziadkowie także muszą pracować (nawet do 67 roku życia), ale już sprzątać i prasować mogą  później, kiedy wnuki pójdą do domu. Dlatego, jeżeli chcemy zasłużyć na swoje święto, nie kupujmy im zabawek, drogich ubrań, telefonów i innych gadżetów. Ale podarujmy im to, czego tak bardzo im brakuje, czyli wspólną zabawę, rozmowę, wyjście do parku , kina i teatru.

Ja najmilej wspominam wyprawy z moim najstarszym wnukiem Michałem do teatru. Wspólnie oglądaliśmy już „Calineczkę”, „Zaczarowany Turban” i „ Królową Śniegu”, a w styczniu wybieramy się do filharmonii na  przedstawienie o Królewnie Śnieżce.

Zabawy z naszymi milusińskimi wymagają niezłej kondycji fizycznej : udawanie koparki, pociągu, zabawa w chowanego czy berka, nieźle da nam w kość. Nie na darmo wszyscy namawiają nas na  chodzenie z kijkami, aerobik czy bieganie. Mają rację, nie możemy się poddawać błogiemu lenistwu, bo nasze wnuki stracą partnerów do zabawy.

 Układanie puzzli, odpowiadanie na setki pytań  czy obsługiwanie skomplikowanych zabawek wymaga od nas ciągłe gotowości intelektualnej. Musimy więc rozwijać swój umysł. Przykładem na to, że można jestem ja. Zawsze twierdziłam, że jako humanistka nigdy nie pokocham komputera i nie będę korzystała z telefonu komórkowego. Teraz nie tylko, że z nich korzystam, ale jeszcze sprawia mi to przyjemność. I czyja to zasługa, oczywiście moich wnuków, których kocham bezgranicznie, mając nadzieję, że z wzajemnością.

Cieszmy się zatem z pięknych laurek i nieporadnie wyrecytowanych wierszyków, bo nasze wnuki szybko wyrosną i kiedyś za tym zatęsknimy.


Podziel się

Komentarze

Elvis
Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości