Wiadomości

Lekarze PZ: Chory sposób myślenia nie uzdrowi chorej służby zdrowia

2 stycznia 2015, 16:03
fot. Bartosz Zakrzewski/archiwum
Elżbieta Płonka, senator i lekarz rodzinny oraz poseł Elżbieta Rafalska spotkały się dziś z dziennikarzami, aby porozmawiać o problemach z dostępnością do lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej. Przypomnijmy, że w naszym województwie czynne jest jedynie 25% przychodni. Reszta wciąż nie podpisała stosownych umów z NFZ.

Oznacza to, że wiele przychodni w naszym regionie nie może przyjmować pacjentów, ponieważ nie dostanie za to pieniędzy z funduszu. Przychodnie mogą działać, ale za pełną odpłatnością. W obronie lekarzy, którzy nie podpisali nowych kontraktów stanęły dziś poseł Elżbieta Rafalska oraz była senator Elżbieta Płonka. - Po 40 latach pracy zawodowej i 17 latach kontraktu to dla mnie najtrudniejszy okres. Zwiększa się nam zakres obowiązków i jednocześnie zmniejsza finansowanie – mówiła Płonka.

 

Jeżeli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze

Minister zdrowia przeznaczył dodatkowe pieniądze na finansowanie praktyk medycyny rodzinnej w 2015 roku. Ma być to 1 mld 200 mln złotych. - To jest zwiększenie, które nie rekompensuje kosztów które związane są z diagnostyką, skierowaniami do okulisty i dermatologa czy w końcu z pakietem onkologicznym – tłumaczy poseł Elżbieta Rafalska. Według polityków PiS, ministerstwo zdrowia a zarazem NFZ, czyli płatnik – narzuca na lekarzy rodzinnych irracjonalne obowiązki, które różnicują prawa pacjentów. - Mam się zająć pacjentem onkologicznym, zapominając o innych pacjentach – to wychodzi poza etykę lekarską – mówi z kolei Elżbieta Płonka. Według niej, onkologia to nie jest zadanie dla lekarza rodzinnego. Wprowadzenie pakietu onkologicznego, to także więcej obowiązków dla lekarzy. Będą oni musieli prowadzić dodatkową dokumentację, także w komputerze. - To bardzo duże obciążenie dla lekarzy, którzy nie są biegli w komputerach – przekonuje Płonka. - Nie jesteśmy w stanie udźwignąć zadań, które zapisane są w proponowanych nam aneksach – tłumaczy Płonka.

 

Mój lekarz nie przyjmuje. Co robić?

Mamy kila wyjść. Możemy udać się do najbliższego szpitala. Gorzowska lecznica zapewniła, że przyjmować będzie pacjentów na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Co ważne – lekarze tam pracujący nie mają z wiadomych przyczyn wglądu do historii choroby danego pacjenta. W szpitalu nie będą też wystawiane zwolnienia lekarskie, skierowania do lekarzy specjalistów, czy też zaświadczenia o stanie zdrowia. Zakres usług świadczonych przez szpitalnych lekarzy jest ograniczony do udzielenia porady w nagłych zachorowaniach i stanach nagłego pogorszenia stanu zdrowia.

 

Możemy też zmienić lekarza rodzinnego. Do tego gorąco zachęca NFZ i sam minister zdrowia. Trzy razy w roku można to zrobić bezpłatnie i bez wizyty w NFZ. Wystarczy wypełnić deklarację dostępną na stronach internetowych funduszu, ministerstwa zdrowia czy innych instytucji – i złożyć ją u lekarza rodzinnego w otwartej przychodni.

 

Trzecie rozwiązanie jest proste, choć kosztowne. Możemy pójść do każdego lekarza i zapłacić normalnie za wizytę.  


Podziel się

Komentarze

Elvis
Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Imprezy


Pozostałe wiadomości