Wiadomości

Poświąteczne spalanie kalorii

27 grudnia 2014, 11:07, mk
fot. Bartosz Zakrzewski/archiwum
Wigilia, dwa świąteczne dni, później sobota i niedziela. To wszystko sprzyja lenistwu, siedzeniu przed telewizorem i „pałaszowaniu” wszystkiego tego, co zostało nam w lodówce. Później ze zdziwieniem wchodzimy na wagę.

Wcale nie musi tak być. Wykorzystajmy sobotę i niedzielę nie tylko na poświąteczny spacer z rodziną, czy znajomymi. Intensywniejszy wysiłek wcale nam nie zaszkodzi. Co więcej – pomoże nam wrócić do rzeczywistości po leniwych i pełnych obżarstwa dniach.


W Gorzowie można w sobotę i niedzielę korzystać ze wszystkich dostępnych atrakcji. Czynne jest lodowisko Słowianki, czynne są tez baseny. Pełną para ruszyły też kluby fitness. Kilkanaście minut na bieżni, kilka „basenów” na Słowiance pozwoli nam nie tyle wrócić do lepszej formy, co poczuć się o wiele lepiej.


Lodowisko na Słowiance czynne jest codziennie do godziny 21:00. Baseny do godziny 21:45.


Jeżeli jednak nie mamy ochoty na basen, czy siłownię, możemy wykonać najprzeróżniejsze zadania „domowe”. Jakie?

 

1. Łopata w dłoń!

Odśnieżając podjazd czy chodnik przed domem przez godzinę spalisz ponad 500 kcal, czyli tyle ile może mieć duży kawałek świątecznego ciasta. To intensywny trening zwłaszcza, gdy śnieg jest mokry. Podczas odgarniania śniegu pracują dolne i boczne mięśnie pleców, ramiona, bicepsy, tricepsy, mięśnie brzucha oraz nóg.


2. Sporty zimowe

45 minut chodzenia z kijkami po puszystym śniegu lub godzina zjeżdżania na nartach to około 400 kcal mniej. Porcja świątecznych pierogów spalona!


3. Jogging

Uważasz że zima to nieodpowiedni czas na bieganie? Nic bardziej mylnego. Wystarczy, że odpowiednio się ubierzesz. Podczas godziny joggingu spalisz około 585 kcal.


Jeżeli w końcu spadnie śnieg, to proponujemy:

1. Bitwę na śnieżki!

20 minutowa bitwa na śnieżki to dobra zabawa i gimnastyka. Energiczna walka na śniegu to świetny trening, który pomoże ci spalić filiżankę gorącej czekolady.


2. Zjeżdżanie na sankach

Spalanie kalorii nie musi być ciężką harówką. Przypomnij sobie jak cieszyłaś się w dzieciństwie, kiedy spadł śnieg. Dzieci bawią się i biegają po śniegu spalając kalorie. Bierzmy z nich przykład i idźmy na sanki! Weź znajomych i baw się świetnie. Wspinanie się na górkę to dobry trening dla nóg, a zjazd to czysta zabawa.


3. Marsz po śniegu

Dwugodzinna leśna wędrówka po śniegu to aż 820 spalonych kcal, czyli tyle ile może mieć wigilijna kolacja.

Marcin Kluwak

Marcin Kluwak

marcin.kluwak@gorzowianin.com

Podziel się

Komentarze

Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Imprezy


Pozostałe wiadomości