Wiele osób, kiedy myśli o studentach – myśli o nich stereotypowo. Skojarzenia jakie przychodzą nam do głowy to zazwyczaj: imprezowicze, wiecznie głodni ludzie, których najpopularniejszą kanapką jest „chleb posmarowany nożem” czy też miłośnicy zupek chińskich. A jedynie co robią w grudniu, to budują choinki z puszek lub butelek po piwach.
Jednak to tylko obraz studentów w krzywym zwierciadle, któremu całkowicie zaprzecza grupa młodych ludzi z gorzowskiej Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej. Dlaczego? Bo wpadli na pomysł zrobienia paczek z okazji Mikołajek dla dzieci przebywających na oddziale dziecięcym w Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie.
- Tak się wydaje, że młodym ludziom nic się już nie chce. A tutaj studenci mile nas zaskoczyli zorganizowaniem takiej akcji – komentuje Agnieszka Wiśniewska, rzecznik prasowy gorzowskiego szpitala. - Wiadomo, że dla dzieci pobyt w lecznicy jest traumatycznym przeżyciem, bo są zastrzyki, ból i strach. A takie paczki mogą w wywołać u nich uśmiech i sprawić wiele radości.
A skąd w ogóle taka akcja u studentów PWSZ? - Wiadomo, że Mikołajki to ważny dzień dla dzieci. A my chcieliśmy sprawić im chociaż trochę radości. Duża część maluchów niestety musi spędzać ten wyjątkowy czas w murach szpitala, a nasze prezenty miały im to w jakiś sposób umilić – wyjaśnia Michał Fafuła, przewodniczący Uczelnianej Rady Samorządu Studentów PWSZ. – Na każdym wydziale były zbierane paczki, których ilość przerosła nasze oczekiwania. Cieszymy się, że wszyscy tak chętnie zaangażowali się w zbieranie prezentów dla podopiecznych szpitala.
A co znalazło się w paczkach dla 40 dzieci leżących na oddziale dziecięcym? Przede wszystkim mnóstwo słodyczy, zabawki, puzzle oraz wszelkiego rodzaju gry. Rodzice dzieci byli zaskoczeni prezentami...
- Cieszę się, mimo takich ciężkich dni w szpitalu i choroby, dzieci mają chociaż trochę radości. Mój synek leżał tutaj ponad tydzień i dzisiaj ma wyjść, więc taki prezent od studentów to jest miła niespodzianka na sam koniec pobytu – mówi pani Iwona, mama 6-letniego Nikodema. Podobnego zdania jest mama 2-letniej Niny. Dziewczynka leży w szpitalu od trzech dni, a przednią jeszcze ponad tydzień. – Córeczka jak tylko zobaczyła prezent od razu się ucieszyła i chwyciła za kredki. Teraz na pewno będzie miała zajęcie – stwierdza pani Patrycja, mama Niny.
Studenci PWSZ podkreślają, że to na pewno nie ostania akcja, którą zorganizowali.
Czerwone Gitary. Diamentowe 60-lecie
2 marca 2025
kup bilet |
|
Najpiękniejsze melodie świata, czyli od opery do musicalu!
1 marca 2025
kup bilet |
|
Dziadek do Orzechów I Grand Royal Ballet
22 grudnia 2024
kup bilet |
|
Iluzjonista Piotr Denisiuk
17 stycznia 2025
kup bilet |