Mecz z Wisłą Płock był dla naszych szczypiornistów niczym mocny sparing, bo wynik był znany z góry. Jednak teraz czeka ich bardzo ważne spotkanie z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski.
W środę dość niespodziewanie zespół musiał sobie radzić bez Wojciecha Gumińskiego i Luciena Zwiersa. Obaj pojawili się co prawda na czwartkowym treningu GSPR, jednak najprawdopodobniej nie zobaczymy ich już więcej w naszych barwach. - Lucky bardzo chciał zostać w Gorzowie, ale nie byliśmy w stanie sprostać jego wymaganiom finansowym i najprawdopodobniej przeniesie się on do Niemiec. Wojtek tez ma bardzo poważną propozycję, z tym, że z ligi polskiej i chyba też nas opuści - powiedział nam wiceprezes GSPR Tomasz Jagła. W sobotę czekają nas jednak i debiuty. Nie będą to niestety gracze z najwyższej półki, a młodzi gracze, którzy dostaną szansę na promocje.
Patrząc na naszą pozycję w tabeli mecze takie jak ten sobotni bezwzględnie muszą się kończyć naszym zwycięstwem. - Będziemy walczyć. Jest to mecz o życie i dla nas i dla Piotrkowa. Niestety trzeba pamiętać o tym jaki mamy skład. Prawda jest taka, że z dnia na dzień coraz słabszy. Nie poddajemy się jednak bez walki - powiedział nam szkoleniowiec gorzowskiego zespołu Henryk Rozmiarek. W przeciwieństwie do nas Piotrkowianin okres przerwy wykorzystał bardzo dobrze. Nie było żadnych kadrowych rewolucji, było za to kilkanaście gier sparingowych, o których my mogliśmy tylko pomarzyć.
Początek sobotniego spotkania w hali przy ulicy Szarych Szeregów o godzinie 18.00. Z meczu przeprowadzimy bezpośrednią relację do której link znajdziecie w zakładce Relacje. W zakładce Multimedia znajdziecie natomiast naszą rozmowę z trenerem Rozmiarkiem.