Wiadomości

Bo flaga była zbyt ciężka?

11 listopada 2014, 14:31
Miało być uroczyście, z rozmachem i patriotycznie, a wyszło jak zawsze. Hucznie zapowiadany Marsz Flagi, który miał przejść pod gorzowską Katedrę zakończył swój żywot zanim jeszcze ruszył.

Pierwotnie organizatorzy zaplanowali, że zebranie chętnych odbędzie się pod pomnikiem marszałka Piłsudskiego. Tam jednak trwały uroczystości zorganizowane przez Wojewodę Lubuskiego. Dlatego też całą akcje przeniesiono pod bibliotekę. Kilkanaście minut po godzinie 13, gdy marsz miał już docierać do głównego skrzyżowania, okazało się, że do niesienie 100-metrowej flagi zgłosiło się raptem 10 osób. Organizator, Rafał Zapadka, w rozmowie z dziennikarzami tłumaczył, że chętni, którzy mieli uczestniczyć w niesieniu flagi byli zdezorientowani i nie wiedzieli gdzie się ostatecznie udać. -Zostałem poproszony, przenieść rozpoczęcie marszu spod pomnika o parę metrów dalej. Ponieważ o 13 miała być końcówka oficjalnych uroczystości, zgodziliśmy się na to. Gdy przyjechaliśmy, okazało się, że rzeczywistość jest to trochę inna. Uroczystości nawet po godzinie 13 trwały w najlepsze. Cześć osób, która przyszła na nasz marsz flagi poczuła się zdezorientowana - tłumaczył Zapadka.


Po słownej interwencji policji, która dla uczestników marszu zamknęła całe centrum, organizatorzy postanowili zwinąć tobołki i zakończyć imprezę. Na "placu boju" pozostało kilku zawiedzionych narodowców w dresach oraz paru panów w skrajnie niedopasowanych garniturach. - Do przyszłego roku... Koniec naszego marszu - powiedział do zgromadzonych Rafał Zapadka.

(mk) 


Podziel się

Komentarze

Elvis
Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Imprezy


Pozostałe wiadomości