• Dziś 10°/3°
  • Jutro /5°
Wiadomości

Zabili go i uciekli... spod szpitala (materiał wideo)

4 listopada 2014, 12:25
fot: Marcin Kluwak
Takie historie zazwyczaj zdarzają się w innym mieście. Często widzimy to na filmach. Pod szpital podjeżdża samochód, otwierają się drzwi i ktoś wypada na jezdnię. Później gaz do dechy i auto odjeżdża. Tak właśnie wyglądała akcja pod gorzowskim szpitalem. Wszystko wydarzyło się w poniedziałkowy wieczór.

Było kilka minut po 21. Na podjazd pod Szpitalny Oddział Ratunkowy w Gorzowie Wielkopolskim podjeżdża samochód osobowy bez tablic rejestracyjnych. Bandyci dobrze wiedzą, że zapewne obserwują ich kamery. Chcą pozostać anonimowi. Za chwilę wyrzucą z samochodu swojego kolegę, który ma ranę kłutą klatki piersiowej. Myślą, że jeszcze żyje. Są przekonani, że podrzucając go pod szpital, ktoś zdoła mu pomóc.


Okazuje się jednak, że na pomoc jest już za późno. - Mężczyzna nie żył, nie mniej jednak służby medyczne starały się przywrócić funkcje życiowe. Niestety, jego życia nie udało się uratować - tłumaczy Marcin Maludy, z zespołu prasowego lubuskiej policji.


Prokuratura i policja prowadzą intensywne śledztwo w tej sprawie. Udało się zatrzymać jedną osobę, która jest w nią zamieszana. - Wkrótce zostaną z nim przeprowadzone czynności procesowe. Oprócz tego, prokuratura wraz z policją prowadza intensywne czynności, abyśmy mogli poznać odpowiedzi na wciąż otwarte pytania - dodaje Maludy.


A pytań jest wiele. Według naszych nieoficjalnych informacji, mężczyzna, który został podrzucony pod szpital był w wieku 20-30 lat. Rany zadane zostały nożem. Bezpośrednią przyczynę śmierci poznamy po sekcji zwłok.

 

 


Podziel się

Komentarze


Imprezy


Pozostałe wiadomości