Ponad 400 zgłoszeń, a miejsc w finale tylko 9. Mowa o tegorocznej edycji akcji "Zwykły bohater". Wśród osób, które zostały zgłoszone znalazł się gorzowski taksówkach - Jacek Sterżeń. Powalczy on w kategorii "Inicjatywa".
Akcja "Zwykły bohater" ma w tym roku swoją czwartą edycję. Prowadzi ją Bank BPH wspólnie z TVN oraz Onetem. Każdego roku nagradzają ludzi niezwykłych. W tegorocznej edycji kandydaci to osoby, które zachowały się fair, wykazały się jakąś inicjatywą lub pomogły innym. Do tego grona dołączył również Jacek Sterżeń, gorzowski taksówkarz, pasjonat motoryzacji.
A co sprawiło, że pan Jacek Sterżeń znalazł się wśród kandydatów do miana "Zwykłego bohatera". Jak mówi pani Dorota Lisowska, która zgłosiła 34-letniego taksówkarza do tej akcji - jest człowiekiem o wielkim sercu.
- Bezinteresownie organizuje duże imprezy w Gorzowie i okolicach, po to aby spełniać marzenia chorych dzieci m.in. podopiecznych fundacji "Mam marzenie" oraz "Ad Rem" - pisze w zgłoszeniu do akcji pani Dorota. - Poza tym 18 października zorganizował zakończenie sezonu motocyklowego podczas którego zbierał pieniądze dla kolejnych chorych dzieci.
Podczas kwesty wśród motocyklistów udało zebrać się 1,2 tys. zł na spełnianie marzeń podopiecznych obu fundacji oraz 5,2 tys. zł, które zostały przekazane na rehabilitację małego mieszkańca Lipek Wielkich.
A czy sam czuje się bohaterem? - Nie uważam siebie w jakikolwiek sposób za bohatera - mówi Jacek Sterżeń. - Po prostu nadałem temu wydarzeniu barwy. Dla mnie to naprawdę nic takiego. Miałem pomysł i go zrealizowałem. Cieszę się, że ludziom spodobało się zarówno rozpoczęcie sezonu motocyklowego, jak i zakończenie. Ale organizacja takich akcji nie czyni ze mnie bohatera.
Pan Jacek nie jest jedyną osobą z Gorzowa, która została zgłoszona do akcji. Wcześniej kandydatem do tytułu "Zwykłego bohatera" został pan Damian Badura, 29-letni instruktor nauki jazdy, dla którego praca jest przede wszystkim misją propagowania bezpiecznej jazdy wśród kierowców. Kandydaturę pana Damiana zgłosiła jego żona Karolina.
A co takiego niezwykłego zrobił? Podczas jazdy z kursantem zauważył, jak na jednej z gorzowskich ulic mężczyzna katuje młodą dziewczynę. Jako jedyny z grupy aut stojących przed przejściem dla pieszych odważył się wyjść z samochodu i przegonić bandytę, który w biały dzień bił nastolatkę.
Teraz kandydaci muszą czekać do 8 listopada, kiedy zostanie ogłoszone, kto znalazł się w finale. A jury nie będzie miało łatwego zadania, bo z ponad 400 zgłoszeń będą musieli wybrać 9 finalistów - po trzech z każdej kategorii. O tym, którzy ze zgłoszonych bohaterów wezmą udział w finale, dowiemy się w sobotę 8 listopada podczas emisji programu "Dzień Dobry TVN".