Mirosław Rostkowski i Zbigniew Moskal przywitali pierwszych słuchaczy w poranek, 16 października 1992 roku. Radio Gorzów emisję swojego programu rozpoczęło punktualnie o godzinie 7.00. Wcześniej, na wspomnianej częstotliwości było retransmitowane Radio Luxemburg. - Pamiętam te czasy, kiedy odbiór innych stacji radiowych w Gorzowie był mizerny i nagle na na moim Sharp-ie pojawiło się nowa stacja. Sygnał był tak czysty i mocny, że diody rozpalały się do czerwoności a głośniki wydobywały całą swoją moc - wspomina pierwsze dni Radia Gorzów Jarek, wierny słuchacz tej rozgłośni. Sam dzień 16 października został wybrany symbolicznie. Radio miało ruszyć w rocznicę wyboru kardynała Wojtyły na papieża i tak się stało. Ten dzień ma także w polskiej historii drugi symboliczny wymiar. Było to zdobycie Mount Everestu przez Wandę Rutkiewicz. - Wtedy tak symbolicznie myśleliśmy o tym, aby sięgać szczytów - tłumaczył Wiesław Antosz, ówczesny redaktor naczelny Radia Gorzów. - To sięganie szczytów polegało głównie na tym, że byliśmy na 14 piętrze Urzędu Wojewódzkiego, czyli na najwyższym miejscu w Gorzowie - dodaje Antosz.
- Na początku był chaos i było słowo - mówił w 20. rocznicę istnienia Radia Gorzów Wiesław Antosz. - Organizacja radia, przygotowanie tego wszystkiego, aby działało, to się w głowie dziś nie mieści. Wystrój pomieszczeń redakcyjnych, studyjnych, wytłaczanki po jajkach na ścianach, magnetofony szpulowe - nie wiemy w ogóle o czym mówimy - opowiadał Antosz. Faktycznie, cała redakcja zajmowała dwa pokoje, studio było od ziemi do sufitu wyłożone opakowaniami po jajkach. To był na tamte czasy najlepszy, a zarazem najtańszy sposób na wygłuszenie pomieszczenia. Zespół redakcyjny składał się z osób, które z dziennikarstwem wcześniej nie miało za wiele wspólnego. - Były kłopoty z dykcją, krytyczne uwagi, wielu skazywało nas na porażkę - mówi Antosz. Porażki jednak nie było.
Stałych i wiernych słuchaczy rozgłośni przybywało z dnia na dzień. W szczytowym okresie działalności, Radio Gorzów mogło pochwalić się niebywałą słuchalnością na poziomie prawie 37 procent. Powstał wówczas specjalny jingiel promujący stację, który porównywał temperaturę ciała zdrowego człowieka do słuchalności radia. Czasy największej "prosperity" Radia Gorzów przypadały na lata 1995-1999. To okres, kiedy radio wypracowało sobie znakomita markę w mieście i okolicach. Podczas spotkań żużlowych, kiedy to jeszcze meczy nie pokazywano w telewizji, słuchalność Radia Gorzów biła wszelkie rekordy. Każdy kto tylko miał radio słuchał relacji żużlowych Mariusza Zamary. Na plaży w Nierzymiu na co drugim kocu leżał radioodbiornik i wszędzie było słychać tylko jeden głos. - Pamiętam sytuację, kiedy słuchałem relacji żużlowej, a tu nagle na antenie pojawiła się "Koronka do miłosierdzia Bożego". Wielu moich znajomych miało ochotę rzucić radiem o ścianę - wspomina Robcio na jednym z portali. Faktycznie, czasami relacje żużlowe przerywane były różnymi programami, bo Radio Gorzów było co prawda stacją niezależną, ale większość udziałów w spółce należało do Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej. Dlatego na antenie codziennie obecne były takie programy jak: "Słowo na Dzień Dobry", "Anioł Pański", czy też "modlitwa wieczorna".
Dziś Radio Gorzów już nie istnieje. Spółka o takiej nazwie została postawiona w stan likwidacji w roku 2000. Na częstotliwości 100,7 Mhz nadaje Radio Plus Gorzów. Z poprzedniego zespołu w radiu nie został już zupełnie nikt. Większość osób znalazło swoje miejsce w innych redakcjach. Z ówczesnego Radia Gorzów wywodzą się chociażby: Wojciech Kuska (obecnie TVP), Dorota Bukowska, Bogdan Sadowski (obecne Radio Gorzów), Paweł Owczarski (spiker na meczach Stali, także pracuje w obecnym Radio Gorzów), Iwona Krawczyk (obecne Radio Gorzów) czy też znana wszystkim starszym słuchaczom Jagoda Matysik.
Najpiękniejsze melodie świata, czyli od opery do musicalu!
1 marca 2025
kup bilet |
|
Polska Noc Kabaretowa 2025
23 maja 2025
kup bilet |
|
Czerwone Gitary. Diamentowe 60-lecie
2 marca 2025
kup bilet |
|
Największe przeboje Edyty Geppert
20 marca 2025
kup bilet |