• Dziś /2°
  • Jutro /1°
Wiadomości

Pod Gorzowem udusiło się 250 świń

21 lipca 2014, 12:04
Fot: Marcin Kluwak
Od samego rana, w Stacji Hodowli Roślin w Małyszynie koło Gorzowa trwają działania mające na celu ustalenie przyczyn uduszenia się 250 świń, które hodowane były w jednym z chlewików.

Zwierzęta padły w wyniku braku wentylacji. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, 250 świń udusiło się, ponieważ doszło do zwarcia instalacji elektrycznej. - To trwała godzinę, może dwie - usłyszeliśmy od jednego z pracowników Stacji Hodowli Roślin. W chlewiku w tym czasie było 300 świń. 50 udało się uratować.

 

Duże straty

Starty są łatwe do obliczenia. Zwierzęta, które padły, miały za dwa miesiące trafić na ubój. Obecnie ważą po 60-70 kilogramów, a świnie sprzedaje się, kiedy przybierze do 100-110 kg. Za każdy kilogram w punkcie skupu odbiorca płaci 5 złotych. Stacja Hodowli Roślin straciła więc blisko 140 tysięcy złotych.


Świnie padły na... zawał

Przyczyna jest jedna. Zwierze trzymane w wysokiej temperaturze, tak samo, jak człowiek zamknięty w samochodzie, bez dostępu do świeżego powietrza długo nie wytrzyma. I choć świadkowie mówią, że wszystko to trwało maksymalnie dwie godziny, to jednak według powiatowego lekarza weterynarii, w takich przypadkach dochodzi do nagłego zatrzymania akcji serca. Prościej mówiąc, świnie - jedna po drugiej, padały na zawał serca.

 

 POSŁUCHAJ: MP3 - Jerzy Doktor - z-ca Powiatowego Lekarza Weterynarii

 

Informację o tym, ze podało 250 świń potwierdził nam Józef Jagódka, powiatowy lekarz weterynarii. Na miejscu są przedstawiciele inspekcji, którzy pobierają próbki do badań. Za dwa dni mamy poznać wyniki.

 

 

 

Kierownictwo Stacji Hodowli Roślin, mimo usilnych prób skontaktowania się, nie chciało rozmawiać z dziennikarzami. W bramie wjazdowej do ośrodka w Małyszynie, po pytaniach ze strony dziennikarzy wzmocniono ochronę.

 

Sprawa trafi do prokuratury 

Wojewoda Jerzy Ostrouch  polecił Wojewódzkiemu Lekarzowi Weterynarii  Tadeuszowi Woźniakowi sprawę skierować do Prokuratury z podejrzeniem braku nadzoru w oparciu o ustawę o ochronie zwierząt. - Nie ma mojej zgody, by do takich sytuacji dochodziło, zwłaszcza jeśli w grę może wchodzić błąd ludzki - powiedział wojewoda Jerzy Ostrouch.  

 

Na miejscu została wykonana komisyjna sekcja zwłok. Zgodnie z procedurami pobrane próbki zostały wysłane do Instytutu w Puławach. Zostaną zbadane pod kątem Afrykańskiego Pomoru Świń  i klasycznego pomoru. Oprócz tego, na polecenie Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii próbki zostaną zbadane w celu wykluczenia zakażenia bakteriologicznego.

Na miejscu w Stacji Hodowli Roślin w Małyszynie pracują lekarze weterynarii i policja.

 


Podziel się

Komentarze

Zobacz nową kamerę na żywo z Gorzowa

Imprezy


Pozostałe wiadomości