To była prawdziwa bomba. Do Gorzowa przyjeżdża sam premier. I przechodzi się po naszej chlubie, czyli bulwarze. Potem krótkie spotkanie w jednej z knajpek, uściski dłoni, fotografie. Wszyscy byli szczęśliwi. Urząd Marszałkowski jeszcze tego samego dnia wysyła do dziennikarzy informacje o tym, kto sfinansował budowę bulwaru nad Wartą, kto się najbardziej zasłużył itp... To wszystko jednak nic. W sieci pojawia się filmik z Marysią. Ona jako jedyna miała odwagę powiedzieć premierowi, że jest zdrajcą. Wszystko to było ukartowane, bo ktoś już miał przygotowany telefon, tudzież jakąś pseudo-kamerkę i to rejestrował. Filmik z premierem i Marysią szybko znalazł się w sieci i szybko zyskał ogromną popularność, a jego główna bohaterka stała się wręcz celebrytką. "Pogromczyni Tuska", bo tak momentalnie nazwały ją środowiska skrajnie prawicowe dorobiła się mnóstwa "lajków" na facebook-u. Dorobiła się tez tylu zwolenników, ile przeciwników.
Kilka dni później, premier Donald Tusk znów zjawia się w Gorzowie. Tym razem jedzie prosto do szkoły, w której uczy się Marysia Sokołowska. - Dostałem sms-a od dobrego znajomego z Gorzowa, że dobrze byłoby zorganizować spotkanie z młodzieżą w II LO - mówił sam premier, tłumacząc swoją, jak sam przyznał, niecodzienną wizytę w liceum. W pierwszym rzędzie, naprzeciwko premiera, tuż obok wojewody Jerzego Ostroucha usiadła pogromczyni. 17-latka od samego początku spotkania w milczeniu słuchała słów "zdrajcy narodu Polskiego". Nie zadała żadnego pytania. Nie była na tyle odważna, zabrakło jej argumentów, a może już była zmęczona sławą?
Po spotkaniu nastąpił moment, o którym mówiła cała Polska. Premier chciał wręczyć Marysi kwiaty (może na zgodę), ale ta uparcie ich nie przyjęła. Media szybko podchwyciły temat i zrobiły z tego ogromną sensację. "Znów dała kosza premierowi" - to jeden z wielu tytułów w gazetach i portalach internetowych. Natomiast koledzy i koleżanki z II LO w Gorzowie nie pozostawiają suchej nitki na Marysi. W wywiadzie dla portalu "natemat.pl" czytamy: "Zachowała się chamsko", "Robi nam złą opinię". - To pytanie nie powinno paść w tej formie, ponieważ świadczy o braku kultury i szacunku do starszych i ważnych osobistości. Pytanie mogło by być zadane, gdyby premier wiedział o pytaniach i gdyby pytanie zostało poparte jakimiś faktami historycznymi. Dodatkowo zwracamy uwagę, ze postać Marii Sokołowskiej nie powinna reprezentować i szargać wizerunku szkoły - mówi w wywiadzie dla portalu natemat.pl Magda, uczennica II LO.
|
Tomasz Karolak Stand Up - 50 i co
20 grudnia 2025
kup bilet |
|
Diamentowy koncert 60-lecia!
12 kwietnia 2026
kup bilet |
|
TRASA JUBILEUSZOWA (5-LECIE)
24 maja 2026
kup bilet |
|
Największe przeboje Pink Floyd na żywo - Koncert Another Pink Floyd i Marek Raduli!
20 grudnia 2025
kup bilet |