- Dlaczego radni SLD zagłosowali przeciw przekształceniu szpitala wojewódzkiego w Gorzowie w spółkę? Marszałek Elżbieta Polak, przekonywała przecież, że to jedyne wyjście dla lecznicy. Czy zatem Sojusz, nie chce uratować szpitala?
Trudno sobie wyobrazić północną część województwa z Gorzewem na czele bez szpitala o tym stopniu referencyjności gwarantującego pełny dostęp do świadczeń. Trudno mi też sobie wyobrazić, że podmiot prawa handlowego czyli spółka gospodarcza, która zgodnie z prawem musi kierować się celem osiągania zysku będzie realizować np. nadwykonania czy świadczenia, które niekiedy są wycenione poniżej kosztów. Takie działanie naraziłoby szefa tej spółki na karne konsekwencje. SLD było też przeciw dlatego, że do dziś nikt nie widział np. statutu tej spółki, ani planu jej funkcjonowania. Oczywiście obecny dyrektor radnym SLD powiedział, że taki plan ma ale go nie ujawni. Z tego co mówię wynika, że radni podejmowali decyzję o przekształceniu w ciemno. Bardziej dla mnie była to uchwała intencyjna. W związku z tym mam dylemat czy nie powinny taką procedurą zainteresować się odpowiednie służby. Mam też wątpliwości czy ta decyzja odpowiadała literze prawa.
- Czy spółka, na którą zgodzili się radni Sejmiku to najlepsze możliwe rozwiązanie?
To trudne pytanie. Gdyby było to dobre rozwiązanie to samorządy pchałyby się oknami i drzwiami do realizacji tego rozwiązania. Tak nie jest. W ubiegłym roku w całej Polsce z tej możliwości skorzystało tylko siedem szpitali. Nie wykorzystano w Ministerstwie przeznaczonych na ten cel środków. To chyba o czymś świadczy.
- Czy Pana zdaniem spółka uratuje szpital przed likwidacją?
Likwidacji szpitala by nie było. Co najwyżej nie malałoby zadłużenie. To wina obecnego Rządu, że nie ma pomysłu na publiczne placówki. Przepraszam ma jeden. Nazywa się komercjalizacja czy prywatyzacja. Myślę, że likwidacja bardziej grozi spółce, gdyż jakikolwiek z dłużników może wystąpić o upadłość spółki. A to praktycznie likwidacja.
- Zmieńmy temat. Jak ocenia Pan ruch polityczny, któremu patronuje były prezydent Aleksander Kwaśniewski?
Otoczenie byłego prezydenta zapragnęło wrócić do polityki. Ruch Palikota tracąc poparcie społeczne zaczął poszukiwać wsparcia. Oni zaczęli namawiać Kwaśniewskiego do tego przedsięwzięcia. Przed ostatnimi wyborami do Parlamentu Europejskiego jak pan pamięta już był pomysł centerolewicy z Rosatim na czele. Nic z tego nie wyszło. Większość uczestników tamtego pomysłu jest dziś w Platformie Obywatelskiej. Myślę, że z tym pomysłem będzie podobnie.
- Jaki wpływ na lubuską lewicę może mieć utworzenie tego ruchu politycznego?
Taki jak zmiana przewodniczącego w PO czy w PiS. Ruch patronowany przez Kwaśniewskiego nie dotyczy SLD. Puki co ja tam nie widzę lewicy. Ruch Palikota to liberałowie. Nazwiska które „chodzą” na giełdzie i potencjalnie miałyby zasilić to ugrupowanie nijak mi się kojarzą z lewicą. Trudno sobie wyobrazić, że pani Labuda, czy pan Onyszkiewicz albo pan Olechowski po dostaniu się do PE zasilą frakcję socjalistów. Prędzej liberałów i chyba do tego będziemy zgodni. Ten pomysł jest daleki od wartości lewicowych i tym samym od SLD.
- Czy każdy polityk SLD, który wystartuje w wyborach z list Aleksandra Kwaśniewskiego powinien być usunięty z partii?
Myślę, że takich nie będzie. Członkowie SLD w tej sprawie są jednomyślni. Pewne spekulacje są tworzone przez media. Rzeczywistość jest inna.
- „Jedynką” SLD w kolejnych wyborach do Europarlamentu powinien być nadal prof. Bogusław Liberadzki?
Nie będę ukrywał, że dla członków SLD w naszym województwie, to dziwne pytanie. Jak mawiałby klasyk jest to oczywista oczywistość. Prof. Bogusław Liberadzki wzorowo wywiązuje się ze swoich obowiązków względem naszego regionu. Myślę, że wszyscy mieszkańcy, nie tylko członkowie SLD odczuwają, że mają znakomitego reprezentanta w „Brukseli”.
- Jak ocenia pan działania SLD w Gorzowie, któremu przewodniczy Marcin Kurczyna?
Oceniam bardzo dobrze. Są aktywni na różnych poziomach. Radni wojewódzcy dbają o interesy Gorzowa w Sejmiku. Radni miejscy są aktywni w Radzie Miasta. SLD organizuje szereg przedsięwzięć. Członkowie gorzowskiego SLD są również aktywni w różnych organach partyjnych. Oczywiście jest to zasługa dobrze kierowanej organizacji przez Zarząd Miejski SLD z jej przewodniczącym Marcinem Kurczyną na czele.
- Marcin Kurczyna jest lepszym szefem struktur SLD w Gorzowie niż jego poprzedniczka Mirosława Winnicka?
Jest inny. Na ogół tak bywa, że nie ma takich samych przywódców, którzy mają tożsame metody i styl działania. Mi się dobrze współpracowało z Mirką i dobrze współpracuje z Marcinem. W końcu jesteśmy koleżeństwem z tej samej partii.
Rozmawiał Łukasz Chwiłka
|
Tomasz Karolak Stand Up - 50 i co
20 grudnia 2025
kup bilet |
|
Największe przeboje Pink Floyd na żywo - Koncert Another Pink Floyd i Marek Raduli!
20 grudnia 2025
kup bilet |
|
Kabaret Ani Mru-Mru w najnowszym programie "Mniej więcej"
19 kwietnia 2026
kup bilet |
|
TRASA JUBILEUSZOWA (5-LECIE)
24 maja 2026
kup bilet |