Grudzień to pracowity okres dla Ośrodka Sportu i Rekreacji. Instytucja zorganizuje dla mieszkańców Gorzowa aż trzy plenerowe imprezy miejskie. Ich cykl rozpoczną Mikołajki, czyli wydarzenie skierowane do najmłodszych
2 grudnia o godzinie 15 na Starym Rynku zrobi się kolorowo. Właśnie na ten czas zaplanowano kolejne Mikołajki miejskie. - Zapraszamy całe rodziny i liczymy, że stali bywalcy naszych imprez jak zwykle dopiszą - mówi Włodzimierz Rój, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji.
Do miasta przyjedzie zespół aktorów, przybyłe dzieci będą miały okazję wziąć udział w konkursach, a nagrodą będą drobne upominki - zabawki i słodycze. Aktorzy wcielą się w rolę kosmitów, którzy wylądowali przypadkowo w Gorzowie i natrafili na święto Mikołaja.
- To odejście od tradycyjnych postaci, ale chcieliśmy tym razem zaproponować futurystyczną zabawę - wyjaśnia dyrektor Rój.
A już niecałe dwa tygodnie po Mikołajkach kolejna impreza przy katedrze. Wigilia miejska 2012 planowana jest na 14 grudnia. Będzie raczej tradycyjnie - a więc poczęstunek, opłatek, obecność księdza proboszcza i prezydenta miasta, życzenia, nastrojowe kolędy i występ zespołów.
Jak udało nam się dowiedzieć rozstawiony zostanie duży namiot, dzięki któremu aura nie zakłóci wigilijnego posiłku. - Bez względu na zapatrywania zapraszamy wszystkich mieszkańców na Stary Rynek by symbolicznie połamać się opłatkiem. To impreza dla wszystkich - mówi dyrektor OSiR.
Na Wigilii miejskiej do zjedzenia najprawdopodobniej będą: zupa, ryba, pierogi, owoce i ciasta. Menu zależy od przedsiębiorców i restauratorów wspierających działania. - Może ten krąg ludzi dobrej woli się rozszerzy i będzie bardziej bogato - dodaje Rój.
W zeszłym roku impreza odbyła się na bulwarze. Wielkim zaskoczeniem dla organizatorów była pomoc restauratorów z pobliskich lokali. Włączyli się oni spontanicznie do akcji przygotowując posiłki dla uczestników Wigilii. - To wielki dar serca. Rola restauratorów i przedsiębiorców jest nieoceniona. Kiedyś miasto na takie imprezy przeznaczało kilkadziesiąt tysięcy złotych. My przeznaczamy dziś na to niskie fundusze, bo mamy wsparcie z zewnątrz - tłumaczy Włodzimierz Rój.
A dlaczego OSiR zdecydował się wrócić z imprezą na Stary Rynek? - Od strony bulwaru nieco „ciągnie” zimno, więc Stary Rynek jest najlepszym miejscem do takich imprez. W dodatku katedra symbolizuje zbliżające się święta - zakończył dyrektor Rój.