W sobotnim pojedynku gorzowskie koszykarki stoczyły bardzo wyrównany bój z Artego Bydgoszcz. Przeciwko bydgoskiej drużynie mogliśmy ujrzeć Samanthę Richards, u której było widać głód gry.
Od samego początku mecz w Gorzowie był bardzo wyrównany. Żadnej z drużyn nie udało się uzyskać większej przewagi niż trzy oczka. Pierwsza kwarta była bardzo wyrównana, minimalnie wygrały ją gospodynie. W tej części gry oba zespoły grały bardzo agresywnie w obronie, jednak to przyjezdne zapisały na swoim koncie więcej fauli.
W drugiej kwarcie akademiczki starały się zdobywać punkty, aby powiększać przewagę. Jednak kiedy tylko gorzowianki wychodziły na pięciopunktowe prowadzenie to zaraz Artego doprowadzało do wyrównania. Bardzo skutecznie grała tego dnia Izabela Piekarska, która miała stuprocentową skuteczność rzutów dystansowych. Na przerwę akademiczki schodziły z jednym oczkiem przewagi.
Po przerwie ponownie to gospodynie starały się zdobywać przewagę. Z minuty na minutę po dobrych rozegraniach Samanthy Richards przewaga AZS-u wzrastała. Coraz skuteczniej gorzowianki grały w obronie, a zawodniczki Artego popełniały więcej błędów, dokładając również sporą ilość fauli.
Najskuteczniejszą zawodniczką AZS-u okazała się Izabela Piekarska, która zdobyła 20 punktów, czterokrotnie trafiając z dystansu. Dla Artego najwięcej punktów rzuciła była zawodniczka gorzowskiej drużyny, Agnieszka Szott.
- Mecz był bardzo zacięty. Tak naprawdę był to mecz defensywy. Zespół z Bydgoszczy naprawdę bardzo mocno walczył w defensywie - mówił po meczu trener gorzowskich koszykarek, Dariusz Maciejewski.
Artego: Szott 12 (2x3), Crisman 9 (2), Raymond 8 (2), Tisdale 7, Mrozińska 4 oraz Tierney 5, Urbaniak 5 (1), Sibora 4, Maj 0
Zapraszamy do zakładki Multimedia, gdzie znajdziecie pomeczowe wypowiedzi trenerów oraz zawodniczek. W zakładce Relacje znajduje się link do naszej relacji tekstowej z tego meczu.