Ireneusz Maciej Zmora zdaje sobie sprawę, że srebrnego składu nie da się zatrzymać. Sternik gorzowskiego klubu jednak nie zrezygnował jeszcze z usług z żadnego ze swoich podopiecznych. – Dwóch będzie musiało opuścić zespół. W tej chwili prowadzone są rozmowy ze wszystkimi zawodnikami. Część jest przed tą rozmową, a część jest po tej rozmowie. W tej chwili każdy jest jednakowo blisko, jak i daleko – powiedział prezes Stali.
Gorzowski działacz nie ukrywa także, że wciąż prowadzone są działania, żeby domknąć tegoroczny budżet. Nie jest tajemnicą, że problemy Stali pojawiły się przez brak sponsora strategicznego, a także przez niskie zyski z organizacji Grand Prix. Również miejska dotacja była rekordowo niska. – Został nam jeszcze miesiąc do zamknięcia tego sezonu i rozliczenia się ze wszystkimi dostawcami towarów i usług, zawodnikami, PZMotem i BSI. Jestem optymistą, bo wiele udało nam się zrobić, żeby budżet domknąć. Trochę nam jeszcze brakuje. Nie powiem, że jestem spokojny, lecz jestem optymistą – dodał Zmora.
Prezes Stali zaznaczył, że liczy na większą dotację w przyszłym roku płynącą z magistratu, a także liczy na pojawienie się nowych darczyńców. – Dotacja z urzędu miasta nie przekroczyła 5 proc. naszego tegorocznego budżetu. Teraz liczę, że tych pieniędzy w przyszłym roku będzie więcej. Nie ma znaczenia, czy pozyskamy sponsora na Grand Prix, sponsora tytularnego, czy większe grono mniejszych sponsorów. Najważniejsze jest to, żeby stworzyć budżet, który jest realny i da się go zamknąć – zakończył sternik klubu.
Z kolei Władysław Komarnicki zdradził, jaka jest obecnie jego rola w klubie. – Pomagam młodemu człowiekowi, Ireneuszowi Maciejowi Zmorze w budowaniu zespołu. Wspierał mnie przez osiem lat, a teraz ja będę z nim. Tylko role się odwróciły. Na rzecz klubu zawsze zrobię wszystko i nigdy się od niego nie odwrócę. Kiedy poproszą mnie o rozmowy z zawodnikami, to będę rozmawiał. Jednak już nie będę podpisywał się pod umowami (śmiech) – powiedział honorowy prezes Stali.
Komarnicki wspomniał również, że osobiście spotka się z Tomaszem Gollobem. – Rozmowa jest jeszcze przed nami. Jesteśmy umówieni na przyszły tydzień w czwartek lub piątek. Tomasz Gollob będzie miał prawo wyboru. Mogę zapewnić o jednej bardzo ważnej rzeczy. Gollob przez pięć lat zasłużył sobie na najwyższe słowa uznania. Dwa lata temu oddał serce i wiedzę Bartkowi Zmarzlikowi i mówił, że przyjdzie taki czas, że w Gorzowie bardziej będą skandować imię Bartka niż jego. Odpowiedziałem wtedy, że chyba się wygłupia. Podczas niedzielnej fety można było usłyszeć, że słowa kapitana się sprawdziły. Podszedłem wówczas do Tomka i przyznałem mu rację. Tomasz Gollob jest wielki. To nie tylko naturalna zmiana pokoleniowa, ale kibice lubią swoich chłopców – zakończył honorowy prezes Stali.
Zapraszamy do działu Multimedia, gdzie znajdziecie naszą rozmowę z Ireneuszem Maciejem Zmorą i Władysławem Komarnickim.
Przemysław Mazurek
|
TRASA JUBILEUSZOWA (5-LECIE)
24 maja 2026
kup bilet |
|
Koncert w Świetle Tysiąca Świec
21 grudnia 2025
kup bilet |
|
Tomasz Karolak Stand Up - 50 i co
20 grudnia 2025
kup bilet |
|
Kabaret Ani Mru-Mru w najnowszym programie "Mniej więcej"
19 kwietnia 2026
kup bilet |